Lifestyle

Piątek 09.10.2020, Konrad Siwik / fot. policja

Policjanci sprzedawali informacje z bazy danych. Właśnie wpadli

Dwaj bracia, którzy są łódzkimi policjantami, urządzili sobie w pracy dodatkowy interes. W zamian za łapówki mieli przekazywać nieuprawnionym osobom informacje z policyjnej bazy danych. Zajęła się nimi prokuratura.

policja2.jpgŚledczym, którzy przyjrzeli się ich działalności, udało się ustalić, że jeden z funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi przez niemal rok sprawdzał policyjną bazę danych i wyciągał z niej informacje na zlecenie bliskiego kumpla. Ten już w przeszłości miał być wielokrotnie karany za różne przewinienia.

Sprawdź: RaPsy 997, czyli rapujący policjanci. “Trzymamy za jaja wszystkie mafie w Polsce”

Kolega policjanta miał przekazywać uzyskane dane kolejnym nieuprawnionym osobom. Co więcej, nie był on jedynym klientem mundurowego. Natomiast gdy pierwszy z braci z jakiegoś powodu nie mógł zrealizować zlecenia, wyręczał go jego brat, który również jest funkcjonariuszem łódzkiego komisariatu policji.

Na zlecenie klientów siadali do komputera i wyciągali potrzebne informacji. W sumie bezprawnych wejść do bazy, niemających związku z wykonywanymi przez policjanta czynnościami służbowymi, było kilkadziesiąt. Na polecenie prokuratora gdańskiego wydziału Prokuratury Krajowej zatrzymano w tej sprawie cztery osoby. Byli to dwaj bracia oraz ich klienci.

Sprawdź: Co robić, gdy zatrzyma cię policja. “– J***ć psy! – Nie, to zwykle nie pomaga”

Policjanci usłyszeli zarzuty, za które grozi 10 lat więzienia. Braci w najbliższym czasie czeka rozłąka, bo ten będący głównym sprawcą procederu trafił do aresztu na trzy miesiące. Nie jest jednak kompletnie osamotniony, bo towarzystwa dotrzymuje mu jego kolega, będący stałym klientem.