Włoch przegrał bieg, bo wypadał mu ze spodenek penis
Sympatycy 'ósmej ligi mistrzów' wiedzą, że każda wymówka jest dobra, by usprawiedliwić swoją niedyspozycję do gry. Włoch, który brał udział w biegu na 400 metrów, miał jednak iście 'filmowy' problem całkowicie poważnie. Pozostaje pytanie, jakiej kategorii taki film by był...
Alberto Nonino to sportowiec, który uprawia dziesięciobój. Podczas Mistrzostw Świata U20 Włoch rozpoczął zmagania w biegu na 400 metrów. Przez większość trasy wydawało się, że zajmie wysoką pozycję. Później jednak zaczął mu przeszkadzać wypadający ze spodenek penis.
"Jego penis uciekł z boku szortów i musiał go trzymać, ponieważ nie pozwalało mu to prawidłowo biegać. To jest normalne" - napisał dziennikarz David Sanchez de Castro na Twitterze.
Biegacz odniósł się do sprawy na swoim Instagramie: "Chcę tylko napisać o tym, co się dzieje na blogach i ogólnie w mediach społecznościowych. Zdaję sobie sprawę, że to był oczywiście wypadek i chciałbym powiedzieć, że jestem świadomy reakcji i nie trzeba wysyłać mi linków do blogów. Próbuję się teraz śmiać, ale na początku poczułem się okropnie i jestem wdzięczny moim przyjaciołom i rodzinie za pomoc w przezwyciężeniu tego, co wydarzyło się po biegu" – poinformował.
Sprawa wydaje się być, delikatnie mówiąc, chu*owa...