Fernando Torres
Napastnik, który przed laty powodował drżenie kolan u najlepszych golkiperów na świecie, ostatnimi czasy znacząco obniżył loty. Po nieudanej przygodzie w Chelsea i fatalnym epizodzie w Milanie wrócił do ukochanego Atletico, gdzie co prawda odżył, ale w ostatnim sezonie nie udało mu się przebić bariery 1000 minut gry. W swoim pożegnalnym meczu w barwach „Los Colchoneros” zdobył dwie bramki, czym udowodnił, że nie wybiera się jeszcze na sportową emeryturę.