Fajdek pokazał fanom ćwiczenia. Zalała go fala krytyki

W czasie izolacji wielu sportowców pokazało, jak można ćwiczyć bez wychodzenia z domu. Jednak trening, który zaprezentował Paweł Fajdek nie przypadł do gustu internautom.
fajdek.jpg

Mistrz świata w rzucie młotem po obozie w Portugalii musiał poddać się domowej kwarantannie. Dla sportowca nie oznaczało to jednak rezygnacji z codziennych treningów, do których zamiast hantli użył swoich… psów. Pomijając już troskę o dobro zwierząt, to od mistrza oczekiwalibyśmy, że jedną ręką podniesie bernardyna a nie buldożka. 

CZYTAJ TAKŻE: MIKE TYSON ZNOWU NA TOPIE. W 6 GODZIN ZAROBIŁ 20 TYS. DOLARÓW

Coco i Chanel, bo tak wabią się pupile sportowca, zostały owinięte ręcznikami, za które następnie zostały podniesione do góry. Nagraniem ze zdezorientowanymi zwierzętami Fajdek pochwalił się w sieci Na Instagramie napisał: 

„Nie od dziś wiadomo, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Dziś nasza współpraca przeszła na wyższy level. Dwa moje skarby dzielnie znoszą trudy kwarantanny i bardzo chętnie biorą udział w treningu zastępczym. Oczywiście, co seria, to smakołyki”

Zapewnił również, że użył bardzo miękkich ręczników oraz dodał, że buldożki czują się dobrze. To jednak nie przekonało jego obserwatorów, którzy oskarżyli sportowca o znęcanie się nad zwierzętami. Kulomiot pomimo zapewnień, że jego pupilom nie dzieje się krzywda, usunął nagranie i wstawił kolejne, na którym bawi się z Coco i Chanel.



Tym razem były to brakujące hantle, ale strach pomyśleć o tym, czym sportowiec zechce zastąpić kulę, jeśli zechce potrenować przed zbliżającą się olimpiadą, której organizacja stoi pod znakiem zapytania.


Dodał(a): Adam Barabasz / Instagram Wtorek 24.03.2020