Koreańska gra o tron

Hyundai to koreańska firma, która coraz śmielej stara się udowodnić, że przy uznanej europejskiej konkurencji nie zamierza być zakompleksionym krewnym z prowincji. Czy przedłużona wersja flagowej limuzyny Genesis będzie w stanie odebrać koronę nawet takim germańskim arystokratom, jak Mercedes-Maybach?

Genesis_EQ900L_Exterior02.jpg

Pewnego dnia Koreańczycy spojrzeli na Japończyków i postanowili, że znaczek Hyundaia pozostawią jedynie na samochodach sprzedawanym zwykłym śmiertelnikom, natomiast dla swych szczytowych dokonań stworzą osobną markę.

Zatrudnili więc takich motoryzacyjnych czarodziejów, jak Manfred Fitzgerald (niegdyś związany z Lamborghini), Luc Donckerwolke (Bentley, Audi, Lamborghini) czy też Albert Biermann (odpowiadał za spółkę BMW M GmbH, nadwornego tunera firmy z Monachium) i odtworzyli scenariusz podobny do tego, co przed laty uczyniły Honda (Acura), Toyota (Lexus) czy Nissan (Infiniti), tworząc markę Genesis.

„Dobrze, teraz wypadałoby pokazać światu coś, co może wywołać popłoch w europejskich markach premium” – kto wie, być może takie słowa padły w przeszklonym biurowcu w odległym Seulu, a ich efektem była zaprezentowana w roku 2015 nieprzyzwoicie wręcz luksusowa limuzyna G90, szczycąca się ponad 5,2 m długości. A to przecież gabaryty zbliżone do takich sław, jak np. BMW 7, Audi A8 czy też Jaguara XJ. Pod maską wylądowała m. in. jednostka V8 o pojemności 5 litrów, mocy 425 KM i momencie obrotowym 520 Nm, rozpędzająca wóz do pierwszej setki w 5,7 s. Jak zareagowali potencjalni klienci? Gdy tylko pojawiła się możliwość składania pierwszych zamówień, w ciągu pierwszej doby pojawiło się ponad 4300 chętnych. Nienajgorzej, Koreo.

Jednak azjatycki apetyt rośnie w miarę jedzenia i według dobrze poinformowanych źródeł Koreańczycy niedługo zaprezentują przedłużoną wersję swej flagowej limuzyny: Genesisa G90L. Jako że w tej klasie długość naprawdę ma znaczenie, pojazd rozciągnęli o 29 cm, do niemal 5,5 m, dzięki czemu zakasuje on nawet Mercedesa-Maybacha (5,453 m)!

Genesis_EQ900L_Exterior01.jpgCena (w przeliczeniu z jankeskich dolarów) ma ponoć oscylować w okolicach 480 000 zł, co – jeśli porównać ją z germańską konkurencją – jest ofertą iście okazyjną. Czy jednak będąc zamożnym, szukającym prestiżu i powszechnego poważania biznesmenem byłbyś gotów poskąpić grosza i nabyć wytwór koreańskiej motoryzacji? Owo pytanie musisz rozważyć we własnym sumieniu.

Genesis_EQ900L_Interior.jpg


ZOBACZ INNY LUKSUS:

Nowoczesny, ekologiczny ośrodek wczasowy. Takie rzeczy tylko w Emiratach.

Opublikowany przez Esquire Polska na 21 marca 2016

 


Dodał(a): Michał Jośko/Car Advice Czwartek 17.03.2016