Gorący statek na mroźnym południu

Niech ktoś da im pieniądze na realizację projektu! Już teraz chcemy jechać na Antarktydę i zobaczyć niedźwiedzie polarne. Albo posiedzieć przy podgrzewanym basenie, kiedy za oknem śnieg i mróz.

3_445.jpg


Charles Bombardier założył organizację Imaginactive, mającą wspierać innowacyjne koncepty. Na stronie internetowej co jakiś czas pojawiają się projekty futurystycznych pojazdów, bądź plany ulepszenia już istniejących.

Koncept statku Resolute, jak sama nazwa wskazuje jest bardzo śmiały. Ma to być pojazd, który mógłby przez cały rok przewozić pasażerów po Arktyce. I po raz pierwszy w życiu chcielibyśmy zastąpić drinki z parasolką pod palmą na Wyspach Kanaryjskich, śniegami mroźnego południa.

Za projektem stoi Boris Schwarzer, etatowy designer Forda ze stanu Michigan. Wpadł on na pomysł pojazdu, który przypomina zwyczajny statek wycieczkowy. W celu pokonywania wszelkich przeszkód miałby być wyposażony w gąsienice, odpowiednie do terenu, czy też obranego kursu.


Zobacz: projekt kosmicznego pociągu Borisa Schwarzera.

Prześwit miałby wynosić około 2,5 metra, co zapewniałoby swobodę w przejeżdżaniu przez wystające kawałki lodu. Wyposażony byłby w kilka dieslowych silników Wärtsilä, bądź gazowych turbin.

Jako, że miałby to być statek wycieczkowy, zatrzymywałby się w różnych lokacjach, pozwalając pasażerom pozwiedzać pobliskie tereny. Z tego względu na jego pokładzie znajdowałby się garaż z odpowiednimi pojazdami. Miałby też lądowisko dla helikopterów, czy miejsce dla dronów, żeby można było eksplorować okolice.


Pasażerowie mieliby zapewniony dostęp do zamkniętych i otwartych, podgrzewanych basenów. Dodatkowo na pokładzie znalazłby się pokój, z którego użytkownicy mogliby podziwiać widoki bez obaw, że zamarzną, czy zatrują się skażonym powietrzem. W niektórych lokacjach występują zanieczyszczenia atmosfery.

Jedyne co nas martwi to cena tygodniowego kursu. Nie ma co do tego żadnych danych, ale nasze obawy są uzasadnione. Często brakuje nam pieniędzy na rejsy po Wiśle jakąś podrzędną barka, bo całą wypłatę wydajemy na imprezy z modelkami.



Dodał(a): Mateusz Kryś / fot.: Imaginactive Piątek 24.02.2017