Czołowe zderzenie

Zawrotne prędkości, olbrzymie przyspieszenia, ogłuszający ryk silników, zapach benzyny i palonej gumy. A przede wszystkim jazda na absolutnej granicy ludzkich oraz technicznych możliwości, gdzie najmniejszy błąd może się zakończyć śmiertelnymi ranami tak dla maszyny, jak i dla człowieka.

Czołowe zderzenie

Oto podstawowe powody, dla których wiosną każdego roku mężczyźni na całym  świecie wyczekują startu sezonu wyścigowego bardziej niż kania dżdżu, a chmiel brzeczki. Mimo że groźny wypadek podczas przygotowań wyeliminował z jazdy Roberta Kubicę, motorowy rok 2011 i tak zapowiada się pasjonująco.

FORMUŁA 1
Choć połamany Kubica w najbliższych miesiącach na pewno tu nie pojedzie, nie da się ukryć, że i także bez Polaka F1 jest najpopularniejszą, najbardziej prestiżową i najdroższą serią wyścigową na świecie. Te ważące raptem 640 kg (razem z kierowcą!) wyścigówki mają silniki o pojemności 2,4 l i mocy 750 KM – co pozwala im rozpędzić się od 0 do 340 km/h w 10 s oraz z tej samej prędkości stanąć w miejscu w mniej niż 8 s. A że prawie się nie wyprzedzają i rozbijają sporadycznie? Nikt nie jest doskonały...

WRC
Rok 2011 w rajdowych mistrzostwach świata zaczął się tak jak w Tunezji, Egipcie i Libii: rewolucją. Od tego sezonu najlepsi rajdowcy planety Ziemia jeżdżą autami ważącymi 1200 kg z silnikami turbo 1,6 l i mocy 300 KM. Ich prędkość maksymalna to ok. 180 km/h – co nie szokuje tylko do chwili, gdy kierowcy osiągają ją na wąskiej szutrowej drodze w środku lasu albo na popękanym asfalcie otoczonym przez krzywe barierki.

NASCAR SPRINT CUP
Na niezliczonych owalnych torach te ważące 1,5 tony potwory z silnikami 5,8 l o mocy ponad 850 KM rozpędzają się tuż po starcie do 300 km/h i zwalniają dopiero wtedy, gdy przekroczą linię mety lub rozbiją się na betonowej ścianie – zależy, co będzie pierwsze. To chyba wyjaśnia, czemu NASCAR Sprint Cup są absolutnie najpopularniejszymi wyścigami samochodowymi w USA!

MOTOGP
W sąsiedztwie monstrualnych wyścigowych machin silnik o pojemności 0,8 l wydaje się być żartem. Ale nie jest! Wyposażone w niego supermotocykle z serii MotoGP ważą raptem 150 kg i potrafią wycisnąć 250 koni mocy oraz prawie 350 km/h! A gdy dodać,  że kierowcy tych potworów są chronieni jedynie przez skórzany kombinezon i parę kompozytowych ochraniaczy...
Czołowe zderzenie
LE MANS CUP
Chociaż nowe przepisy ograniczyły pojemność silników (diesla) do 3,7 l, a ich moc do 550 koni, to 900–kilogramowe bolidy ścigające się w serii Le Mans (ale nie tylko na tym torze) wciąż potrafią się rozpędzić do ok. 350 km/h. Zaś, co najważniejsze, mogą tak jechać nie przez żałosną godzinę czy dwie, jak wyścigówki w innych seriach, ale przez całą okrągłą dobę non stop!

INDYCAR
Wszystkie bolidy ścigające się w amerykańskiej konkurencji F1 mają takie same 700–kilogramowe nadwozia, takie same 3,5–litrowe silniki oraz 650 tak samo ryczących koni mechanicznych potrafiących popędzić (na owalnym torze) w okolicach 400 km/h. Większe różnice w wyglądzie i osiągach tych maszyn pojawiają się dopiero po pierwszej kraksie...

PORSCHE SUPER CUP

Wyścigi „prosiaków” od razu stały się ciekawsze, gdy w zeszłym roku pojawił się w nich polski team. Nasi pędzą tu w 1,2–tonowych Porsche z silnikiem 3,8 l, 450 KM i prędkością do 310 km/h.

WTCC
Mistrzostwa świata aut turystycznych w oficjalnym rankingu sportów samochodowych globu zajmują wysokie trzecie miejsce (po F1 i WRC). Wprawdzie silnik diesel 2 l, ok. 285 koni oraz maks. prędkość 250 km/h nie imponują, ale za to ważące 1,2 t nadwozie wytrzyma mnóstwo starć bok w bok!

NIEZNISZCZALNI - każdy z tych wielkich zawodników miał kiedyś w karierze ciężki wypadek i znalazł się na progu śmierci. Ale wszyscy wrócili, by znowu zwyciężać:

Sonda

Twoja największe zderzenie:


NIKI LAUDA (1976)
Bolid ówczesnego mistrza F1 rozbija się i staje w ogniu. Uwięziony we wraku Austriak płonie żywcem. Jego twarz jest niemal całkowicie spalona, ale on wraca na tor już po 6 tygodniach! I rok później znów jest mistrzem.

MIKA HÄKKINEN (1995)
Podczas treningu Fin wylatuje z toru. Po potężnym uderzeniu w bariery traci przytomność i zapada w śpiączkę. Do ścigania wraca w następnym sezonie, a później dwa razy z rzędu zdobywa mistrzostwo Formuły 1.

TOMASZ GOLLOB (1999)
Na pierwszym zakręcie wyścigu polski żużlowiec zderza się z dwoma rywalami, uderza w bandę i wypada poza bariery ochronne. Traci kawałek palca i szansę na mistrzostwo świata. Zasłużony tytuł trafia do niego w 2010 r.

ALEX ZANARDI (2001)
Dwukrotny mistrz CART (poprzedniczki IndyCar) w przerażającym wypadku traci obie nogi. Lecz Włoch wraca na tor! W 2005 r. w WTCC zostaje pierwszym niepełnosprawnym zwycięzcą wyścigu rangi mistrzostw świata.

VALENTINO ROSSI (2010)
Podczas treningu 7–krotny mistrz MotoGP wypada z toru. Włoski motocyklista ma otwarte złamanie nogi, lekarze mówią, że rehabilitacja potrwa rok. A on wraca na tor po 41 dniach i wkrótce wygrywa kolejny wyścig.

ROBERT KUBICA (2011)
Przed startem sezonu F1 Polak jedzie w lokalnym rajdzie i nadziewa się na barierę. Efekt: złamana noga i ręka, zmiażdżona dłoń. Rehabilitacja wciąż trwa... ale wkrótce, jesteśmy pewni, Kubica wróci do F1 i znów wygra!


Dodał(a): ckm Wtorek 05.04.2011