Sposób na podryw? Walka z krokodylem

Walczył z krokodylem, żeby zaimponować dziewczynie. Nastolatek z Australii wymyślił dziwną teorię, a podczas jej udowadniania znalazł się w paszczy gada.
gl.jpg


W SKRÓCIE:

Nastolatek z Australii chciał zaimponować brytyjskiej turystce, twierdząc że krokodyle w rzece Johnston, częściej atakują przyjezdnych niż miejscowych. W celu udowodnienia teorii wszedł do wody i stoczył walkę z gadem. Ma złamanych kilka kości i ślady po zębach na ciele. Uważa, że było warto, bo zdobył dziewczynę. Ona ma na ten temat nieco inne zdanie.

PEŁNA WERSJA:
Lee De Paauw znalazł sposób, żeby zaimponować dziewczynie. Przez swój głupi pomysł mógł zginąć. Nastolatek z Australii będąc pod wpływem alkoholu wskoczył do rzeki i stoczył pojedynek z krokodylem.

Cała sytuacja miała miejsce w pobliżu rzeki Johnston. Lee był na weekendowym biwaku ze znajomymi. Dołączyła do nich brytyjska turystka Sophie Paterson, która wpadła chłopakowi w oko.

Jak mówi sam zainteresowany, wypił wtedy około dziesięciu kubków alkoholu i postanowił zaimponować wybrance w dość nietypowy sposób. Stwierdził, że miejscowe krokodyle częściej atakują turystów, niż mieszkańców Australii.

Brzmi to sensownie, prawda? Żeby udowodnić swoją teorię Lee wszedł do rzeki, gdzie zaatakował go trzymetrowy krokodyl. Zwierzę zaciągnęło chłopaka około 6 metrów od brzegu.

Sophie obserwowała całe zdarzenie z zapartym tchem. W wywiadzie przeprowadzonym po zajściu powiedziała, że w życiu nie słyszała, żeby ktoś krzyczał tak głośno. Podobno piszczał jak mała dziewczynka.



Chłopak pomimo alkoholu krążącego we krwi i ewidentnego braku racjonalnego myślenia, zaczął bić gada po paszczy, aż w końcu wsadził mu palce w oczy. Uwolnił się z uścisku i dopłynął do brzegu.

Śmigłowiec przetransportował rannego do pobliskiego szpitala. „Bójka” ze zwierzęciem skończyła się kilkoma złamanymi kośćmi i śladami po zębach. Lee chyba jednak nie wyciągnął odpowiednich wniosków.

Chłopak uważa, że było warto, bo Sophie zgodziła się pójść z nim na randkę. To jego wersja. Ale jak podają inne źródła, dziewczyna nie wykazuje zainteresowania. Czy gra była warta świeczki? Spójrzcie na Brytyjkę i zdecydujcie sami.
Opublikowany przez Sophie Paterson na 24 stycznia 2017

Jak powiedział Lee "haters gonna hate". Nie będziemy rzucać w niego kamieniami, bo sami robiliśmy gorsze rzeczy, żeby zaimponować dziewczynie. Rany po ugryzieniu chomika goją się dłużej niż przypuszczaliśmy.




Dodał(a): Mateusz Kryś Środa 22.03.2017