Śmiertelne selfie Polki

Polska studentka chciała zrobić sobie samojebkę nad rzeką na bulwarze w Sewilli. Za bardzo wychyliła się przez niski murek i runęła 7 metrów w dół.
sewilla-polka.jpg

23-letnia Sylwia w Hiszpanii przebywała w ramach programu Erasmus. Przechadzając się bulwarem nad rzeką Gwadalkiwir w stolicy Andaluzji, zatrzymała się, by zrobić sobie zdjęcie. Przymierzała się do perfekcyjnej samojebki, ale w tle nie mogła objąć mostu w dzielnicy Triana. Korygując swoje ustawienie, podeszła za blisko murku, potknęła się i spadła 7 metrów w dół na betonowe podłoże.

Po przewiezieniu do szpitala zmarła- miała złamaną podstawę czaszki, o czym informował burmistrz Sewilli Juan Ignacio Zoido. Do miasta przyjechała na weekend z Murcii, gdzie na co dzień studiowała. Jej matka mówiła o planach córki – chciała po studiach osiąść w Sewilli na stałe.

W sierpniu 2014 podczas robienia selfie w Portugalii zginęła para Polaków. Ustawiając się do perfekcyjnej samojebki, weszli na mierzący 80 metrów klif. W pewnym momencie ziemia osunęła się, a małżeństwo runęło w dół na oczach swych małoletnich dzieci. Zginęli na miejscu.

Wnioski wyciągniecie zapewne sami.





Dodał(a): carlo Czwartek 06.11.2014