Jak zrobić samojebkę

Nawet najwięksi twardziele robią tzw. selfies, czyli po spolszczeniu samojebki lub słitfocie. To żaden wstyd, dopóki na takim zdjęciu nie zrobisz z siebie idioty. Oto poradnik, który umożliwi ci wykonanie słitfoci na poziomie arcymistrzowskim
samojebka jak zrobić
OKOLICZNOŚCI

Większość samojebek powstaje pod wpływem impulsu. Jeśli przytrafi ci się nieoczekiwana okazja wylądowania  w łóżku z Rihanną, wiadomo: robisz selfie i nie zastanawiasz się nad kwestiami technicznymi czy jakością zdjęcia – wykonujesz zdjęcie czymkolwiek i jakkolwiek, byle nie stracić wspaniałej okazji. Najważniejsze, by ów doniosły moment potem mogli zobaczyć kumple. Jeżeli jednak planujesz wykonanie świetnej jakości fotki, podejdź do sprawy z głową i poświęć nieco czasu oraz energii na wykonanie możliwie dobrego zdjęcia.

36% SAMOJEBEK ROBIONYCH JEST W SYPIALNI
CZYM
Pod ręką raczej nie będziesz miał profesjonalnej lustrzanki, lecz komórkę. Unikaj przedniej kamerki telefonu,  korzystaj z oferującego znacznie lepszą jakość aparatu głównego. Tak, wiemy - trafienie w przycisk wirtualnej migawki na ekranie, którego nie widzisz,  i wykonanie przy tym nieporuszonego zdjęcia graniczy z cudem. Dlatego lepiej korzystać z przycisku sprzętowego. Niestety, niewiele smartfonów posiada taki „fizyczny” spust migawki, zajrzyj więc w ustawienia swojego telefonu  – prawdopodobnie znajdziesz tam opcję robienia zdjęć po naciśnięciu klawisza głośności. Świetną sprawą jest także możliwość wykonywania zdjęć poprzez komendę głosową – sprawdź, czy twój sprzęt posiada taką funkcję.

44% OSÓB KORZYSTA Z FILTRÓW

MINA

Pamiętaj, że im bardziej starasz się wyglądać oszałamiająco, tym gorzej wychodzisz na fotce w rzeczywistości. Staraj się być sobą i nie rób groźnych min w stylu „wczesny Steven Seagal” (uwierz, nie będziesz wyglądał groźnie, tylko żałośnie). Unikaj także układania ust w stylu „zalotnej kaczki”, bo kumple zaczną podważać twoją  męskość oraz heteroseksualność.  Do cholery, jesteś facetem, a nie Miley  Cyrus albo nastoletnią blogerką!


41% OSÓB ROBI SEKSOWNE SELFIE

TŁO
Za twoimi plecami Godzilla demoluje właśnie miasto? Świetnie, to będzie wyborna samojebka. Jeśli jednak nie możesz pochwalić się światu równie ekscytującym tłem, trzymaj się zasady, że im mniej za selfieFAKT.jpgtobą, tym lepiej. Wybierz możliwie neutralne tło – dla przykładu biała ściana zawsze będzie lepsza niż widok sypialni z porozrzucanymi skarpetami czy ubikacja z przewróconą szczotką do sedesu.

ŚWIATŁO

Jeśli wykonujesz słitfocię o świcie  lub przed zachodem słońca, ciesz się, bo właśnie wtedy „miękkie” światło słoneczne najbardziej sprzyja fotografii. Jeśli pstrykasz w zamkniętych pomieszczeniach lub po zmroku, jak tylko możesz, unikaj lampy błyskowej, lepiej znajdź dobrze oświetlone miejsce. Niezależnie od tego, czy korzystasz  z oświetlenia naturalnego, czy sztucznego, postaraj się, by światło padało wprost na twoją twarz, a nie było z tyłu.

48%  SELFIE TRAFIA NA FACEBOOKA

KĄT

Odpowiednie ustawienie aparatu względem twarzy naprawdę czyni cuda. Najbardziej naturalny efekt zapewniają strzały na wprost, z ręki wyciągniętej przed siebie na wysokości barku, natomiast podniesienie komórki nieco wyżej sprawi, że wygląda się szczuplej i można ukryć dodatkowe podbródki.  Ale uwaga: jeśli przesadzisz z wysokością obiektywu, to na zdjęciu wyjdziesz jak osoba w wodogłowiem.

14%  PRZESYŁAMY MMS-owo

MYŚL

Nie włączaj w telefonie funkcji automatycznego wrzucania fotek na serwisy społecznościowe. Dzięki temu unikniesz sytuacji, w której miliony ludzi zobaczą cię np. ze szpinakiem między zębami lub w objęciach kobiety z brodą. Przed wrzuceniem zdjęcia do sieci poświęć chwilę na jego ocenę i ewentualną edycję. Dzięki przycięciu kadru stanie się on ładniejszy, pozwoli też wyciąć z fotki wujka Staszka, który szaleje jako mistrz drugiego planu. Nie bój się korzystać z dobrodziejstw aplikcji umożliwiających nakładanie filtrów na zdjęcia, takich jak np. Pixlr-o-matic. Pozwalają one zamaskować słabą jakość zdjęć, a w oczach niektórych dziewczyn wyjdziesz dzięki nim wręcz na artystę fotografii. Nie przesadzaj jednak z filtrami – dobrze, jeśli na fotce wciąż widać cokolwiek oprócz bajeranckich efektów. I jeszcze jedno: hasztagi są fajną sprawą, ale nie przeginaj z ich liczbą. Umówmy się, że pięć lub sześć to absolutne maksimum – #wiecejhasztagowtozlo.


Samojebkowa sława

Selfie oskarowe

selfie1.jpg
Zdjęcie z tegorocznej ceremonii rozdania Oscarów to najgorętsza i najczęściej przesyłana dalej samojebka w historii, dzięki czemu jej wartość marketingową (dla firmy Samsung, której phabletem ją wykonano) wycenia się na ponad... 3 miliardy zł.




Selfie pochówkowe

selfie2.jpg
Zdjęcie z pogrzebu Nelsona Mandeli przedstawiające trzy rozbawione osoby (prezydent USA, premierzy Danii i Wielkiej Brytanii) i jedną zniesmaczoną (Michelle Obama) podbiło internet i rozpoczęło nową modę, czyli tzw. samojebki pogrzebowe.





Selfie papieskie

selfie3.jpg
Jak udowodnili młodzi pielgrzymi z Włoch, nawet największe postaci można namówić do zrobienia słitfoci. W trakcie audiencji u papieża Franciszka zrobili sobie z nim najbardziej słitaśne zdjęcie w całej historii Kościoła katolickiego.






Selfie pseudowaleczne

selfie4.jpg
Samojebka wykonana na ukraińskim Majdanie (w chwili, gdy na ulicach Kijowa było już spokojnie), którą polityk Jacek Kurski zamieścił na swym twitterowym koncie, stała się jednym z najczęściej przerabianych zdjęć w polskim internecie.







Selfie na bogato

selfie5.jpg
Gdy polski prezydent noblista Lech Wałęsa odwiedził Zjednoczone Emiraty Arabskie, tak zachwycił się luksusem tamtejszych toalet, że nie omieszkał udokumentować tego za pomocą słitfoci wrzucanych do internetu.








Selfie modowe

selfie6.jpg
Dla projektanta Dawida Wolińskiego dzień bez zrobienia wysmakowanej samojebki w windzie jest dniem straconym. Na jego kolejne zdjęcia przed ekranami komputerów i smartfonów  wyczekują dziś prawdziwe tłumy ofiar mody.










Artykuł pochodzi z magazynu CKM/7/2014

Dodał(a): Michał Jośko Wtorek 23.09.2014