Mamy to! Polacy piją coraz mniej. Nowe sondaże

Polak nie wielbłąd, pić musi. Sondaże jednak wskazują, że to powiedzenie coraz mniej do nas pasuje. Czy jesteśmy świadkami powolnego upadku alkoholizmu w naszym kraju? Niestety za wcześnie, by o tym mówić, lecz fakt faktem – odnotowaliśmy najniższy wynik sprzedaży od 9 lat. Co ciekawe, mimo spadku produkcji, płaciliśmy więcej za alkohol niż w poprzednich latach. Dlaczego? Inflacja panowie, inflacja.
woman-g1f35faa58_1280.jpg

Według danych Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy przez dwa pierwsze miesiące 2023 roku wyprodukowaliśmy w kraju ok. 112 tys. hektolitrów wódki. Tak niski wynik notowaliśmy ostatnio 9 lat temu. Z kolei według raportu firmy NielsenIQ, wartość sektora alkoholi w Polsce przekroczyła w poprzednim roku 48 mld zł. W porównaniu z 2021 r., wzrosła o 0,2 proc. Nie jest to jednak równoznaczne ze wzrostem sprzedaży, tylko jest to kwestia wzrostu cen alkoholi.
"W tym roku producenci i dystrybutorzy dość szybko zmienili cenniki swoich produktów. Zakończył się czas obniżania marży oraz konkurowania jak najniższą ceną" – mówił Remigiusz Zdrojkowski z XBS PRO–LOG, czyli firmy wyspecjalizowanej w logistyce alkoholi.

"Głównymi czynnikami wzrostu były czynniki poza kontrolą przedsiębiorców: podwyżka akcyzy, a także kilkunastoprocentowa inflacja. Już poprzedni rok przyniósł 10-procentową podwyżkę akcyzy, a od 2023 r. do 2027 r. ma ona wzrastać corocznie o 5 procent"- dodał ekspert.

Wzrost cen tyczy się również popularnych "małpek", które do tej pory szczyciły się mianem najczęstszymi wyborami w naszym kraju. Dziś za to nasze seteczki zaliczyły spadek zainteresowania aż o 10 proc.

Cieszyć się mogą za to przedstawiciele branży piwowarskiej, którzy wyprodukowali w 2022 r. napoje za 21,2 mld zł, co zwiększyło się względem poprzedniego roku aż o 10,1 proc. GUS podaje jednak, że w tym roku od stycznia do maja produkcja piwa spadła o 6,1 proc. w stosunku do analogicznego okresu w 2022 r. Od początków wakacji mogło się to jednak zmienić, a raczej "wrócić do normy".

No cóż, prędzej dojechalibyśmy starą toyotą na księżyc, niż przestali całkowicie pić. Kierunek ograniczenia spożywania napojów alkoholowych jest mimo wszystko dobrym kierunkiem. Oczywiście nie zapominajmy także o tym, że browarek po pracy jest zbawieniem, tego uczucia nie da się podrobić. 


Dodał(a): CKM.PL Niedziela 06.08.2023