Jak pić za free

Lato minęło, forsa poszła na wakacje, jakoś trzeba wypędzić tego przedjesiennego doła...
picie alkoholu
1. Żeby pić za darmo, zatrudnij się w fabryce wódki lub browarze. Wprawdzie technologie wykluczają możliwość golnięcia sobie w czasie procesu produkcyjnego, ale w kontroli produkcji albo transporcie zawsze jest szansa, że „coś się zbije”.

2. Zacznij nałogowo grywać w kasynach. Tam lubią stałym gościom fundować dobre drinki. Oczywiście zakładamy, że masz talent i fart do hazardu, żeby per saldo to darmowe picie ci się opłaciło...

3. Zdobądź dotację europejską na jakiś projekt kulturalny, który umożliwi ci przy okazji organizowanie wernisaży, premier itp. Wprawdzie to ty będziesz stawiał driny, ale przecież nie za swoje pieniądze.

4. Jesteś przystojny? Wybierz się do klubu gejowskiego. Masz olbrzymią szansę, że tam postawią ci niejednego drinka. Choć oczywiście miej świadomość pewnej hardkorowości tego rozwiązania...

5. Bardziej bezpieczna wersja: wbijaj nieproszony na imprezy do znajomych. Z tym, że to taktyka krótkookresowa, bo wkrótce nikt ci nie powie, że gdzieś coś się szykuje.

6. Zostań blogerem i zajmuj się... nieważne czym. Musisz tylko zadbać o to, żeby opisując „nieważne co” eksponować dobry wpływ na to „coś” alkoholu. Producenci sami cię odnajdą i zaczną podsyłać „prezenty”.

7. Alternatywnie zostań dziennikarzem, choć lepiej celebrytą. Wtedy będziesz mógł liczyć na zaproszenia na imprezy z bezpłatnym alko.

8. Poderwij właścicielkę sklepu monopolowego. Wtedy ona zawsze „przymknie” oczy na to, że „coś się zbiło”. To klasyka darmowego picia, ale uwierz: działa!

artykuł pochodzi z magazynu CKM 9/2015 - a w najnowszym CKM polecamy!


Dodał(a): CKM Piątek 23.10.2015