Aligator za piwo [video]

Ile kosztuje 12-pak piwa? Mieszkaniec Florydy wycenił te rarytasy w dość nietypowej walucie. Za browara zaproponował sprzedawcy małego aligatora. Zobacz nagranie z zajścia
aligator za piwo


Fernando Caignet Aguilera 10 grudnia wszedł do sklepu Santa Ana Market w Miami po browara. I nic nie byłoby w tym dziwnego, gdyby nie to, że nie miał ze sobą portfela, a to, co może być materiałem na portfel. Zamiast pieniędzy położył na ladzie żywego gada. Sprzedawca i inni klienci oniemieli. Oczywiście ekspedient odmówił przyjęcia dość nietypowego `środka płatniczego`, gdyż w tej części Stanów Zjednoczonych handel tymi zwierzętami jest karany.

Fernando Caignet Aguilera
fot.: FWC

Sprzedawca zadzwonił po policję, a ta ujęła i klienta, i gada o długości 120 centymetrów. Fernando usłyszał trzy zarzuty – nielegalne pozyskanie, posiadanie i próbę sprzedaży żywego aligatora. Skumulowana kara, przewidywana dla pana Aguilery to sześć miesięcy więzienia oraz 500 dolarów grzywny. Schwytanego zwierzaka wypuszczono na łono natury.



Gdyby nie nagranie i nie fakt, że rzecz działa się w Stanach Zjednoczonych, nie uwierzylibyśmy w historię. Patrząc na Amerykanów i ich pokręcone prawo, domyślamy się, że Kongres zechce uchwalić przepisy, które nakażą zamieszczanie w sklepach naklejek z przekreślonym aligatorem.

belka_zobacz-polecana-galer.jpg


Dodał(a): carlo Czwartek 19.12.2013