Jak leczyć przeziębienie domowymi sposobami

Zamiast łykać pigułki i dawać zarabiać aptekarzom wylecz swoje przeziębienie sam, domowymi sposobami, herbatą po góralsku i z przyjemnością

iStock_38055432_SMALL.jpg


Najlepiej jednak po prostu nie zachoruj. Gdy wrócisz do domu przemarznięty, weź gorącą kąpiel, a przynajmniej wymocz stopy w gorącej wodzie. Dla wzmocnienia efektu rozgrzej się płynami. Może być grzane piwo lub czerwone wino z goździkami i łyżeczką miodu. Albo „góralska” herbata z czystą wódką. Albo grog, czyli ciepła woda z rumem. Ostatnio przebojem jest grzaniec z cydru. I do łóżka marsz! Może jutro wstaniesz zdrowy?


Nie udało się, złapałeś katar? Zastosuj inhalacje. Do miski z gorącą wodą dodaj rumianek, szałwię lub lawendę, wdychaj aromatyczną parę nosem i ustami przykrywając głowę szczelnie ręcznikiem. Opary znad talerza gorącego rosołu 
z kury też doskonale zmniejszają obrzęk śluzówki i udrożnią zatkany nos.


Boli cię gardło? Do szklanki wody dodaj pół łyżeczki soli i wypłucz roztworem gardło. Albo wypij gorące mleko z miodem i czosnkiem. Nie pomogło? Zastosuj na szyję okłady z rozgrzanych w wodzie pogniecionych liści kapusty, zawiniętych w szalik. Nie masz akurat w domu kapusty? Możesz użyć ugotowanych ziemniaków zawiniętych w gazę! Uwaga: frytek raczej nie stosuj, szybciej stygną.


Męczy cię kaszel? Natrzyj klatkę piersiową kamforą, noś wełniany sweter. Zrób leczniczy syrop: posiekaną na drobno cebulę lub buraka zasyp cukrem i odstaw, aż puszczą sok. Wariant nr 2: sok z dwóch cytryn, rozgnieciona 
główka czosnku, trzy łyżki miodu i pół szklanki ciepłej wody. Popijaj po łyżeczce kilka razy dziennie.


Generalnie: pij dużo płynów, np. herbatę z malinami lub sokiem z czarnego bzu. Jedz antybakteryjny czosnek w każdej postaci. Cudownie na przeziębienia działa rosół z kury. Ma właściwości przeciwzapalne, przeciwbólowe, antywirusowe, antybakteryjne i rozgrzewa (stąd powiedzenie: rozbierz się do rosołu).


Skoro o rozbieraniu mowa: rozgrzej się, przytulając w łóżku do kochanej osoby. Najlepiej „na łyżeczkę”, by zmniejszyć ryzyko jej zarażenia. A jeśli się zarazi, milej chorować i leczyć się we dwójkę. Ponoć nic tak nie leczy, jak okład z ciepłych piersi. I nikt ci nie powie, że cuchniesz czosnkiem albo cebulą, bo kiedy w domu wszyscy się leczą domowymi sposobami, to nikt już smrodu nie czuje.



Dodał(a): CKM Wtorek 08.11.2016