"Japońska odyseja" (zdjęcie 1 z 2)
już w czasasch kiedy byłem mamy małym hultajem
biegałem z kijem wygiętym na wzór samurajskiej katany
rodziła się wielka fascynacja Wiśni kwitnącej krajem
chociaż wśród rówieśników często byłem wysmiewany
napędzany pasją, która na ślepo wiodła mnie do celu
szukając wszystkiego co było, nie mówiąc nie mogę
spośród ludzi, których przy mnie nie zostało już wielu
wiem, że znalazłem najlepszą do marzeń o Japonii drogę
teraz gdy głowa pełna wspomnień i widok, który zawsze tam będzie
dzielnych roninów, pienych gejszy, karpiem koi jakich wiele
by to wszystko co piękne zawsze nosić przy sobie już wszędzie
stworzyć ręką mistrza dożywotni obraz Japonii na ciele
dlatego piszę te wersy by mieć szansę spełnić to marzenie
by z dumą nosić i głosić światu przez rysunek na skórze
moje nieprzeciętne do mojej Japonii uwielbienie
ale czy się tak stanie to zależy od decyzji na górze..