Płatki antymasturbacyjne
Nie uwierzysz, gdy przeczytasz, że najsłynniejsze na świecie śniadaniowe płatki kukurydziane od Kelloggs powstały, by walczyć z masturbacją. Te w obecnej formule są „bezpieczne”, ale w XIX wieku miały zapobiegać samogwałtom.
John Harvey Kellogg po ślubie spał z żoną w oddzielnych sypialniach. Ich dzieci były adoptowane. Seks uważał za zło, a masturbacja była według niego grzechem śmiertelnym. Dlatego szukał sposobów, jak odwieźć ludzi od tego szatańskiego zajęcia.
Masturbacji przypisał 39 różnych szkodliwych działań, m.in.: trądzik, wady postawy, sztywnienie stawów, zahamowanie rozwoju, ogólne osłabienie i wiele innych. Twierdził, że zdrowym trybem życia, można człowieka naprawić i powstrzymać go od jakiejkolwiek formy seksu. Mówił, że mięso oraz przetwarzane i doprawiane potrawy powodują popęd seksualny. Dlatego skupił się na żywieniu.
Pierwszym wynalazkiem była granula, czyli połączenie płatków owsianych i kukurydzy. Po ich upieczeniu, były cięte na małe kawałki. Kellogg pod groźbą pozwów sądowych został zmuszony do zmiany nazwy. Konkurencyjna firma robiła ten produkt, określany tym samym mianem dłużej niż John. Nowe płatki nazywały się od tamtej pory granola.
Później skonstruował maszynę do lewatywy. Po przepłukaniu jelit wodą, zalecał wlanie w pacjenta pinty jogurtu. Połowę przez usta, drugą połowę przez odbyt. To też nie skutkowało.
Ostatecznie wpadł na pomysł prostego produktu – płatków kukurydzianych. Powstają z rozgotowanych ziaren kukurydzy. Najpierw mieli się je, a później małe kawałki przepuszcza przez prasę. Mikro placki wypieka się następnie w piecu. Prostota ich przygotowania, czyli zalanie zimnym lub ciepłym mlekiem, miało być dodatkową zachętą do przemyślenia, czy naprawdę chce się spuścić spodnie i pobawić ze sobą.
Do szerzenia swojej misji zaprosił brata Willa, ale on miał podejście czysto biznesowe. Płatki wydawały mu się mdłe, więc postanowił je posłodzić. John nie chciał o tym słyszeć. Drogi braci się rozeszły, a kłótnie rodzinne ciągnęły się przez dekady.
Jednak to Will zarejestrował firmę Kellogg Company i pod tym szyldem zaczął sprzedawać płatki kukurydziane, znane na całym świecie do dziś. Oby w firmie nikt nie wpadł na pomysł wypuszczenia specjalnej serii fit bez cukru albo niech ostrzegają wtedy na opakowaniu o nieprzyjemnych skutkach ubocznych.