Nowy hit internetu. Polskie randki 'celebrytów'. Faceci świntuszą, dziewczyny się rozbierają...

Sprawdziliśmy, co w sieci piszczy, byście wy nie musieli. Świat internetowych celebrytów coraz bardziej nas przeraża, a to co obecnie jest tam popularne, budzi natychmiastową niechęć. Opiszemy wam po krótce, co to jest GOATS, żebyście wy nie musieli oglądać!
goats.jpg

Pomysł był ciekawy, tego nie można organizatorom odmówić. Niestety gorzej z wykonaniem. Włodarze Fame MMA, wraz z kilkoma polskimi influencerami (wśród nich jest m.in. Izak i Wardęga – ten od psa pająka) postanowili zorganizować masowe randki dla popularnych internetowych twórców. Patrząc na to, kto się za to zabrał i jacy goście będą zapraszani, spodziewaliśmy się projektu, który chociaż bez wstydu będzie można pooglądać do kawki. Przeliczyliśmy się.
W dużym skrócie: program polega na tym, że jeden z influencerów robi casting dla kilkunastu kobiet na swoją potencjalną drugą połówkę. Dziewczyny się starają, a on ma rzucać "zabawnymi" tekstami, które organizatorzy podpowiadają mu przez słuchawkę. Był także jeden odcinek, w którym role się odwróciły – to influencerka (Fagata) wybierała sobie partnera. W pewnym momencie postanowiła poprosić nieśmiałego chłopaka o to, by zrobił jej zdjęcie, kiedy się wypina. No cóż, jaki kraj, taka rozrywka.
Każdy z odcinków przepełniony jest falą cringe'u (dla niewtajemniczonych: Inaczej żenada lub wzdryganie się przed czymś). Już podczas pierwszego odcinka jedna z potencjalnych randek, nie mając zbyt wiele do powiedzenia, postanowiła podnieść koszulkę i odsłonić "dwa argumenty". Dziwnym trafem, nawet nie wygrywając programu, nagle zyskała w sieci ogromną popularność. Widocznie tyle wystarczy. Szkoda, że nie mamy żadnej etatowej redaktorki, byłoby łatwiej.

Podczas ostatniego odcinka GOAT'sów, gwiazdą był raper, podopieczny Malika Montany Josef Bratan. Nazwany "Topowym raperem" wybierał sobie dziewczyny. Wśród nich pojawiła się gwiazda filmów dla dorosłych (wcześniej też taka była, dokładniej Natalia Wayne, jednak ona nie częstowała odbiorców nagością), która postanowiła podejść, podnieść spódniczkę i zaproponować wspólne nagrywanie. 
Pal licho, że wychodzimy teraz na boomerów. Wszystko jest dla ludzi, ale ileż można. Program przepełniony prostackim humorem, seksizmem i sprowadzaniem kobiet do "ciała" nie jest fajne. Co najlepsze, to ostatnie nie jest związane z naciskiem facetów – laski robią to same i to z wielką ochotą! Najwyższa pora zaprosić tam naszego prowadzącego, on by poustawiał kandydatki...


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / fot.: instagram embed @goatspl Czwartek 29.06.2023