Ekskluzywne seks-gadżety
Jak się okazuje, niektóre „pomoce łóżkowe” mogą kosztować nawet prawie 50 tysięcy dolarów!
Już w 2010 roku zaprezentowano na targach z erotycznymi gadżetami pierwszą „seks robotnicę” tzw. Roxxxy, której cena sięgała nawet 9 tysięcy dolarów. Dzisiaj możliwe, że seksroboty zastąpią nie tylko gumowe koleżanki, ale nawet prawdziwe kobiety. W Amsterdamie ma powstać burdel obsługiwany właśnie przez takie nowoczesne twory erotyczne. Zabawkę nie tylko można zaprogramować według własnych upodobań, ale nawet usłyszeć kilka słów z jej ust. Ciekawe, czy wychodzi jej seks oralny... Hm...
Jednak elektroniczna lalka za 9 tysięcy nie jest jeszcze największym wypasem jaki można zabrać do łóżka. Najdroższy seks-gadżet należy bowiem najprawdopodobniej do saudyjskiego milionera z małym przyrodzeniem. Facet nie mógł używać tradycyjnej nakładki powiększającej swoje pęto, ponieważ ma uczulenie na stal nierdzewną, dlatego też postarał się o specjalny produkt na zamówienie. Jego nakładka nie jest jednak zwykłą nakładką dla plebsu, ale prawdziwym hitem za drobne 47 tysięcy dolarów. Wykonano ją ze złota, a wypustki, mające dodatkowo stymulować partnerkę, z rubinów i diamentów. Teraz jego penis musi być naprawdę imponujący!