Brytyjczycy bez porno!

Wyspiarze - ludzie, którzy jeżdżą lewą stroną i proszą o porno w sieci ...
porno


Niemiłego psikusa nie tylko męskiej części populacji sprawił angielski rząd. Pomysłowi politycy odcięli bowiem swoich obywateli od stron porno! Tragedia!

Cała procedura odcięcia od „ślizgaczy” mieszkańców Wysp zakończy się w przyszłym roku. Nie będzie niczego – jak to mawiał Krzysztof Kononowicz. Nie będzie można pooglądać cycuszków w telefonach, hot-spotach ani w sieciach domowych czy osiedlowych.

Spokojnie. To nie do końca tak. Chodzi o walkę z pornografią zwłaszcza dziecięcą. Jeśli osoba, nabywająca internet przy umowie zaznaczy, że chce mieć internet niefiltrowany to dostęp do porno stron zachowa. W przeciwnym wypadku jej dostęp do sieci będzie filtrowany co oznacza, że zabezpieczenia nie pozwolą połączyć się z różowymi stronami.



Dodał(a): Ostatni mohikanin Poniedziałek 22.07.2013