Lifestyle

Czwartek 14.02.2019, Jakub Rusak/ fot. screen Twitter

Zwycięzca loterii odebrał nagrodę w stroju z filmu „Krzyk”

Znasz lepszy sposób, by ukryć swoją wygraną na loterii przed wszystkimi, a jednocześnie stać się najbardziej znanym zwycięzcą na świecie?

DypwFsUUUAERcD5.jpg large.jpg
Wygrana na loterii to nie tylko wielka radość, ale i równie wielki kłopot. W końcu nagle okazuje się, że masz znacznie większą rodzinę i o wiele więcej przyjaciół, niż sądziłeś, zanim zostałeś milionerem, i na dodatek wszyscy ci ludzie nagle chcą cię odwiedzić, żeby pożyczyć od ciebie pieniądze dowiedzieć się, co u ciebie słychać.

Dlatego też wielu zwycięzców loterii decyduje się anonimowo odebrać swoją nagrodę. Jednak nikt w dziejach tego typu gier nie ukrył swojej tożsamości lepiej niż gość o nazwisku A. Campbell, który wygrał na Jamajce w Super Lotto 158 milionów jamajskich dolarów. Wprawdzie nie jest to tak oszałamiająca fortuna, jak ci się wydaje, bo w przeliczeniu daje to „jedynie” 4,5 mln złotych, ale i tak jest to całkiem pokaźna sumka.

Dlatego też Campbell na „ceremonię” oficjalnego wręczenia nagrody postanowił przywdziać strój mordercy z kultowego horroru „Krzyk” i dokładnie w takim wdzianku podpisał czek i wszystkie konieczne kwity. Na szczęście krwawe ostrze zostawił w domu.




Co ciekawe, facet był tak oszołomiony wygraną, że nagrodę odebrał dopiero po 54 dniach (miał na to 90 dni). W rozmowie z lokalnym tytułem „St. Lucia News” przyznał, że odkąd dowiedział się o zwycięstwie najpierw przez trzy dni bolała go głowa, a później przez dwa tygodnie brzuch. Na szczęście zachował na tyle trzeźwości umysłu, by dobrać stylówkę najlepszą z możliwych.