Lifestyle

Piątek 02.06.2023, Konrad Klimkiewicz / fot.: Instagram embed

Korwin mówi, że w jego partii jest dużo 'homosiów', ale nie ma gejów

CKM to obecnie skrót od czasu każdego mężczyzny. W związku z tym łatwo wywnioskować, że w naszej redakcji jest dużo mężczyzn, ale nie ma facetów. Logiczne! Podobnie, jak mamy wielu wegetarian, ale nie wszyscy nie jedzą mięsa. Okazuje się jednak, że za wypowiedzią Janusza Korwina-Mikke kryje się zupełnie inna definicja (jego własna), która zmienia tę wypowiedź o 180 stopni – przynajmniej według niego.

korwin2.png
"U nas tych (tfu!) 'gejów' NIE MA. Natomiast homosiów jest WIĘCEJ niż w innych partiach, ponieważ popierają nas głównie mężczyźni, a homosie to mężczyźni; którzy wcale nie lubią tych (tfu!) 'gejów' robiących sobie nieźle płatny zawód ze swych para–seksualnych preferencyj". Wnioski są proste. Popierasz Konfederację? Jesteś homosiem!



Na potrzeby artykułu postanowiliśmy zagłębić się nie w słownik języka polskiego, a słownik slangu "miejski.pl". Za momencik przytoczymy definicję słowa "homoś". Co ciekawe, podana w niej jest również wypowiedź Korwina, w której używa tego określenia w sposób właściwy (chociaż nieelegancki!): homoś – homoseksualista: - "Ile? Ilość homosiów każdym kraju to góra 1,5 procenta! – powiedział w TVN 24 Janusz Korwin-Mikke odpowiadając na stwierdzenie Roberta Biedronia, który powiedział, że w Polsce żyją dwa miliony osób homoseksualnych".

Sprawdź także: Tiktokerka pozwała rodziców za to, że matka urodziła ją bez jej zgody


Wychodzi na to, że homoś to homoseksualista, który nie toleruje (tfu!) gejów. Wszystko jasne, prawda? Dodatkowo Korwin zdefiniował dla nas także słowo "lesbijka" i dodał, że z nimi to nie ma żadnego problemu. "Skoro homoś to mężczyzna to kim jest lesbijka? Homośką? Homosioczycą?"– zapytał jeden z użytkowników Twittera pod postem 80–letniego posła. Korwin szybko wyjaśnił, że Lesbijka to zwolenniczka Safony. "Lesbijką. Zwolenniczką Safony. Z nimi nie ma żadnego problemu" – odpowiedział. Powoli zaczynamy się w tym gubić. Jaki problem jest z homosiami, homoseksualistami, homomężczyznami, homokommando i większością homo? Dla nas żaden, ale poseł dodał kolejną definicję homosia. Uważa, że to człowiek, który ma inne upodobania seksualne i nie bierze udziału w demonstracjach społeczności LGBT+. Natomiast gej to człowiek, który nawet nie musi być homosiem, jednak promuje wartości "za pieniądze z Brukseli".

Wybaczcie, w ostatnim zdaniu poprzedniego akapitu zapomnieliśmy dodać (tfu!), więc dodajemy teraz. Tfu! Problem w tym, ze już sami nie wiemy, kto jest homosiem, a kto nie. Po wypowiedziach p. Janusza możemy dojść do wniosku, że chyba wszyscy jesteśmy trochę homosiami.