Trwający od początku 2011 roku nowy związek Doroty Rabczewskiej z Błażejem Szychowskim – tancerzem i choreografem, właśnie się zakończył. A zatem dobre wiadomości dla wszystkich: dla Dody – poużywała sobie z przystojnym i dobrze zbudowanym tancerzem, dla Błażeja – wylansował się przy swojej dziewczynie i stał celebrytą, dla fanów piosenkarki – znów można jej słać listy miłosne nie wchodząc zakochanym w paradę.

Doda od dłuższego czasu wyrażała się o Błażeju Szychowskim z pogardą. Mówiła, że jest dziecinny i że nie wyobraża sobie mieć z nim dzieci. Ostatnio skwitowała jego parcie na szkło i próbę wylansowania się słowami: „szczerzył się jak głupi i patrzył na mikrofon jak dziwka na kutasa”. Piosenkarka twierdzi, że jej eks facetowi zależało jedynie na wylansowaniu się u jej boku, bo widząc flesze paparazzi uśmiechał się do zdjęć zamiast uciekać w popłochu.

Dodzie współczujemy rozstania, jednak z drugiej strony cieszy nas taka informacja, bo… nie można dusić się w nieszczęśliwym związku. A i takie ciało nie powinno być nikomu przypisane na stałe!