Chodzi o długopis korygujący błędy. Kiedy „się walniesz” zacznie wibrować informując cię o zmianie błędzie. Lernstift powstał na skutek wojny pomiędzy ortografią a synem państwa Wolskych.

A co w przypadku, gdy popełnisz tzw. czeski błąd, czyli przestawisz szyk literek? To samo! Długopis zacznie wibrować niczym gotowy do użytku wibrator, którego używania oczywiście wypierają się wszystkie twoje koleżanki.

No dobra, ale skąd ten kawał plastiku wie o popełnionych przez ciebie błędach? To jest bardzo proste. Długopis wyposażony jest, bowiem w Wi Fi i specjalnie oprogramowanie, które po połączeniu się z siecią przesyła transkrypcję.

Pomysłodawcy szukają szmalu na wdrożenie tego rewelacyjnego pomysłu do produkcji. Sypniesz groszem?