Andrzej Wawrzyk niepokonany na zawodowych ringach pięściarz Ulrich Knockout Promotions otrzymał propozycję stoczenia walki o mistrzostwo świata najstarszej federacji bokserskiej WBA. Do walki miałoby dojść 17 maja w Moskwie a rywalem pieszczotliwie zwanego wśród kibiców „cyca” miałby być Aleksander Povietkin.  Smaczku rywalizacji dodaje fakt, że Povietkin po tej walce ma zmierzyć się z super czempionem i najlepszym pięściarzem wagi ciężkiej Ukraińcem Władimirem Kliczką tym samym, co niemiłosiernie obił  Mariusza Wacha.

Dlaczego wybór padł na Polaka? Tak jak wspomnieliśmy kolejnym rywalem Rosjanina ma być młodszy z braci Kliczko, więc chcąc optymalnie przygotować się do walki obóz „Saszy” szuka wyższego rywala. Polak jest także siódmy w rankingu WBA, co uprawnia go do walki o pas. Rosjanie pod uwagę brali także Joe Hanksa. Teraz wszystko w rękach promotorów Wawrzyka - jeśli zaryzykują i „puszczą” Andrzeja na głęboką wodę - kto wie czy nie będzie to dla niego walka życia.

W dotychczasowej karierze 25 letni pięściarz z Krakowa stoczył 27 walk. Wszystkie wygrał, 13 przed czasem. Poziom rywalki Wawrzyka pozostawia jednak wiele do życzenia. Jego promotorzy słyną z ostrożnego prowadzenia swoich bokserów. 33 – letni Povietkin w swoim bokserskim cv ma o kilka klas lepszych pięściarzy. Aby nie zanudzać Chris Byrd – były mistrz świata IBF,  Hasim Rahman – były mistrz świata WBC, IBF i IBO czy Marco Huck mistrz niższej kategorii WBO.