Maturzyści poradzili sobie kiepsko, dlatego za rok poznają pytania wcześniej
Szokujące rozwiązanie ma służyć zwiększeniu świadomości przyszłych maturzystów odnośnie konieczności czytania lektur. Przed przyszłorocznym egzaminem uczniowie poznają pulę pytań, z których jedno pojawi się na ustnej maturze z języka polskiego. Drugie pozostanie tajemnicą aż do wylosowania.
Zobacz koniecznie: Matura z seksu
W tym roku ok. 20 tys. osób nie poradziło sobie z "Weselem" Stanisława Wyspiańskiego. Lektura nie należy do "najdłuższych", jednak niewątpliwie jest oznaczona jako jedna z najważniejszych. Co ciekawe, maturzyści naprawdę nie mają wielu obowiązkowych lektur do przeczytania. Okazuje się, że obecnie dłuższą listę mają ósmoklasiści. Pamiętajmy, że wśród nich jest jednak "Bogurodzica", treny i kilka bajek. Nie ma co się oszukiwać, nie są to dzieła ciężkie do przyswojenia.
Sprawdź również: Zawody dla psychopatów. Jest twój na liście?
W tym roku do matury przystąpiło łącznie ok. 260 tys osób, z czego aż 8% z nich nie zdało podstawowego egzaminu z języka polskiego. Uczniowie ze względu na niesprzyjające okoliczności związane z pandemią, nie musieli zaliczać wypowiedzi ustnej, co w przyszłym roku będzie obowiązkowe. Podstawą do zaliczenia egzaminu maturalnego ma być znajomość lektur, stąd radykalna decyzja o przedstawieniu uczniom puli pytań.
Zobacz też: Jak nałożyć prezerwatywę ustami – pokaz nauczycielki w szkole