Polityczka znów w skąpym stroju. Odpowiedź na wyzwanie

Polska polityka wcale nie musi być sztywna, a nieco gibkości nadaje jej Justyna Klimasara. Piękna działaczka SLD, zamiast grzać miejsce na sejmowych ławach woli rozgrzewać do czerwoności facetów, wrzucając swoje roznegliżowane fotki do sieci.

Justyna Klimasara już parę razy pojawiła się w naszym serwisie. Od momentu, gdy pokazała swoje boskie ciało w Boże Ciało, nie potrafimy o niej zapomnieć. I choć wolimy nie poruszać tematów politycznych, to sposób, w jaki porusza się piękna działaczka SLD, zmusza nas do działania.

Tym razem polityczka nowego pokolenia, która lubi prowokować nie tylko swoimi wypowiedziami, ale także pokazując seksowną figurę, odpowiedziała na wyzwanie rzucone przez koleżanki. Piękna ptaszyna zaćwierkała na Twitterze, że je przyjmuje i opublikowała krótkie nagranie, na którym widać jak subtelnie porusza biodrami ubrana (a raczej rozebrana) w samo bikini.

“Różne koleżanki rzucają mi wyzwania na fotki w bikini. No to przyjmuję – napisała.


Post oczywiście wywołał poruszenie wśród jej obserwatorów. Niektórzy zarzucili jej, że publikowanie takich fotek kłóci się z walką z seksizmem, z której znana jej Klimasara. Nie musieli długo czekać na odpowiedź.

Młoda polityczka napisała: “Niektórzy piszą, że walka z seksizmem kłóci się z fotką w bikini. Otóż nie! Wrzucam foto i nikt nie na prawa mnie z tego powodu stygmatyzować. Zakrywanie się, aby nie prowokować to przyznawanie racji seksistom. Zdjęcie lekkiej nagości nie daje przyzwolenia na słowne molestowanie”.


My nie mamy nic przeciwko, żeby pani Klimasara dalej pełną piersią sprzeciwia się nietolerancji wobec osób LGBT, dyskryminacji płci pięknej czy rosnącym nierównościom społecznym. W końcu dzięki temu możemy podziwiać piękniejszą stronę polskiej polityki: 


Dodał(a): CKM.pl / Twitter Wtorek 18.08.2020