rycerze
Przed zamkiem w Malborku stoi dwóch rycerzy w pełnych zbrojach. Nagle nad ich głowami przeleciał bombowiec, spuścił bombę na zamek. Cały zamek legł w gruzach, rycerze się powywracali... Wstają, otrzepują się z kurzu, jeden z nich sięga do kieszeni i wyciąga papierosy:
- No, to po Malborku?!