Pierwszy na świecie przeszczep "bionicznego" penisa

Dopiero co pisaliśmy wam o pierwszej udanej transplantacji członka, a już nastąpił kolejny przełom w tej dziedzinie. Tym razem mężczyźnie przeszczepiono "bionicznego penisa", a to oznacza, że stał się on szczęśliwym posiadaczem implantu, który zastąpił prawdziwy narząd

shutterstock_153098018.jpg

Jakiś czas temu pisaliśmy wam o pierwszym udanym przeszczepie penisa, którego dokonali chirurdzy w RPA. Po trzech miesiącach od operacji pacjent zaczął uprawiać seks i oddawać mocz za pomocą nowego narządu, a jakiś czas później został nawet ojcem. W kolejce na podobne zabiegi już ustawiają się następni mężczyźni, którzy z różnych powodów utracili swoje męskości. Tymczasem media na całym świecie rozpisują się o kolejnej przełomowej operacji, która miała miejsce w Wielkiej Brytanii. Tym razem pacjentowi doczepiono implant w postaci 20-centymetrowego "bionicznego" członka.


43-letni Szkot - Mohammed Abada stracił swojego penisa wraz z lewym jądrem w nieszczęśliwym wypadku. Jako 6-letni chłopiec został potrącony przez samochód, który przeciągnął go po asfalcie przez 180 metrów, odrywając w ten sposób cenny narząd.

Skomplikowana operacja doklejenia Abadowi nowej kuśki została przeprowadzona na University College London i trwała aż 11 godzin. "Bionicznego" penisa tworzono na przestrzeni trzech lat, używając do tego celu skóry pacjenta. W narządzie mężczyzny znajduje się specjalny mechanizm pompujący, dostarczający płyn ze specjalnej torebki do członka. Jego działanie kontrolowane jest jednym przyciskiem umiejscowionym na mosznie. Wystarczy, że pacjent go naciśnie, a będzie miał wzwód. Ponowne naciśnięcie guzika, uspokoi erekcję. Technologia jest na tyle dopracowana, że umożliwi Abadowi zostanie ojcem (nasienie będzie czerpane ze zdrowego jądra).

Co ciekawe, podobne operacje są bardzo powszechne. W samych Stanach Zjednoczonych przeszło je ponad 53 000 mężczyzn. Doktor Elizabeth Kavaler tłumaczy, że przypadek pana Abada równi się jedynie faktem, że lekarze musieli doczepić mu całego penisa, którego stworzyli z jego własnej skóry. Do tej pory lekarze "wymieniali jedynie mechanizm wewnętrzny członka", kiedy pacjent miał problem z erekcją. Reszta działała na tej samej zasadzie.


Dodał(a): Bartosz Joda Czwartek 27.08.2015