Mów do mnie brzydko!

Faceci lubią sprośności. Kobiety również. Bardzo łatwo jednak zepsuć nastrój w łóżku, przez głupi tekst. Jak więc świntuszyć, aby sprawić jej przyjemność?

tł.jpg

Postanowiono zbadać nawyki seksualne obu płci. W ankiecie przeprowadzonej przez Forktip.com wzięło udział około 5 tys osób. Jedną z rzeczy, jakie miały wskazać były ulubione słowa w trakcie seksu. I jeśli myśleliście, że kobiety pragną, aby w łóżku mówić im jak bardzo je kochacie, to mocno się zdziwicie. Swoją romantyczną stronę możecie zostawiać na podłodze sypialni wraz z własną bielizną. Otóż najczęściej wskazywaną odpowiedzią było… „kto jest twoim tatusiem?”. Tym samym płeć piękna lubi podczas intymnych sytuacji być zmuszana do nazywania cię swoim ojcem. Przerażające, czy podniecające?

Drugą z najczęstszych odpowiedzi, było „mówienie jak ciasna jestem”. Działa to więc analogicznie do chwalenia przez partnerkę męskiego przyrodzenia. Przecież usłyszenie, że ma się wielkiego penisa jest jedną z rzeczy, która najbardziej podbudowuje ego i poprawia samoocenę. To samo dzieje się z pewnością siebie kobiety. W ten sposób subtelnie sugerujemy jak bardzo lubimy w niej być i jesteśmy z nią idealnie dobrani. Jednocześnie dajemy jej znać, że jest zadbana. Natomiast na trzecim miejscu uplasowało się chwalenie danej chwili, czyli zaznaczanie jak bardzo podoba nam się to, co aktualnie się dzieje. Powód tego jest prosty – ona pragnie czuć się pożądana. Jeśli dość długo czekało się na ten moment, również w dobrym guście jest o tym poinformować.
1234.jpg

Sonda

Najbardziej podniecające?

Jaki z tego wniosek? Kiedy gasimy światło i lądujemy w łóżku, dużo różnic wynikających z płci zanika. Kobiety lubią usłyszeć w sypialni dokładnie to, co często chcemy im powiedzieć. Nie ma więc powodów do obaw przed strzeleniem gafy i wyjściem na wulgarnego chama, jeśli chce się odpowiednio podgrzać atmosferę jedną z powyższych fraz. A teraz powiedzcie, kto jest waszym tatusiem?





Dodał(a): Roman Cypryński Wtorek 17.01.2017