Leniwi bzykają więcej

Długotrwały i intensywny wysiłek fizyczny powoduje spadek popędu seksualnego. Zamiast iść na siłownię warto położyć się na kanapie, aby w nocy móc zadowolić partnerkę. Tak głosi nauka.

gl.jpg


W SKRÓCIE:
Ankieta przeprowadzona przez naukowców z Północnej Karoliny pokazała, że osoby, które długo i ciężko trenują, mają obniżone libido. Natomiast u tych przeciążających się mniej, popęd seksualny jest zdecydowanie większy.

PEŁNA WERSJA:
Wśród przeprowadzanych do tej pory badań nie ma zgodności. Z jednej strony pojawiają się informacje, że aktywność fizyczna podwyższa poziom testosteronu we krwi, a z drugiej, że obniża.

Naukowcy zajmowali się jednak tylko zmianą poziomu hormonu w wyniku wysiłku, co jest stosunkowo proste i nie podaje odpowiedzi dotyczących wpływu ćwiczeń na popęd seksualny, libido i zachowanie.

Naukowcy z Uniwersytetu w Północnej Karolinie w Chapel Hill postanowili zapytać aktywnych mężczyzn o ich życie seksualne. Na kwestionariuszu umieścili między innymi prośbę o udzielenie informacji dotyczącej częstotliwości myślenia o seksie, a także samego uprawiania go.
2.jpg
Gotową ankietę przesłali do biegaczy, rowerzystów, triatlonistów i atletów. Wypełniło ją niecałe 1 100 osób, które trenują od wielu lat. Podzielono ich na kilka grup. Sportowców ćwiczących intensywnie, umiarkowanie bądź lekko.

Członkowie dwóch grup, którzy - krótko mówiąc - nie przeciążali się, częściej mówili o wysokim popędzie seksualnym, niż osoby od lat ćwiczące bardzo intensywnie. Jak się więc okazało wysiłek fizyczny zmniejsza libido.

Sonda

Co wolisz?

Dowodzący grupą naukowców dr Hackney wyraża nadzieję na kontynuowanie badań i odkrycie w którym momencie wysiłek fizyczny zaczyna obniżać libido.

Zanim wyjaśnione zostaną wszystkie tajemnice, warto skorzystać z dotychczasowych badań i zamiast na siłownię udać się na kanapę, przed telewizor i prosić partnerkę o regularne donoszenie piwa. Odwdzięczysz się jej w nocy.



Dodał(a): Paweł Zieleń Środa 15.03.2017