Retro po włosku

Piękna
Alfa Romeo 8C to mix nowoczesności, drapieżności oraz elegancji zapakowany w puszkę retro. Takie cudo mogli stworzyć tylko chłopaki z Alfa Romeo Studio Centre przy współpracy z inną legendą, jaką bez wątpienia jest Maserati, taki mix musiał zaowocować mieszanką wybuchową.

Drapieżna
Piękny przód z wielkimi owalnymi światłami oraz opadającym na zderzak nosem z daleka uświadamia nas, że mamy do czynienia z alfowskim pięknem. Po środku auta zamocowano stosunkowo mały trójkątny grill, po bokach, którego usadowiono okrągłe lampki. Zarówno ramy bocznych szyb, jaki i trójkątne boczne wtłoczenia pokryte są chromem. Charakterystycznie ścięty tył auta nadaje mu klasy oraz elegancji. Pod okrągłymi światłami wystają końcówki rur wydechowych po dwie z każdej strony.

Spartańska
Siedząc w środku ślicznotki tylko ślepiec nie dostrzeże charakterystycznych dla Alf detali. Piękna kręcącą się trójramienna kierownica, głęboko osadzone wyświetlające najważniejsze informacje zegary, producenci nie oszczędzali także na aluminium, którego w środku jest pod dostatkiem. Całość wnętrza dopełniają znakomicie wyprofilowane sportowe fotele. Aby pobaraszkować musisz się wyjątkowo sprężyć, bowiem przestronnością auto nie grzeszy, od czego jest jednak maska …

Zadziorna
Pod maską znajduję się wydający niezwykle przyjemny dla ucha sound ośmiocylindrowy silnik o pojemności 4,7l. Owy silnik do złapania stówki potrzebuje 4, 3 sekundy, maksymalnie ciągnie 292 km/h. Jeśli chcesz być posiadaczem ślicznotki musisz zgłosić się do jednego z 500 jej posiadaczy, bowiem leniwym Włochom więcej robić się nie chciało.

Czytaj także:
Prezydenckie limo
Dwukołowa ikona
Drapieżny ptak