Pamiętaj o tym zimą - unikniesz mandatu

Zima nie jest ulubioną porą roku kierowców. I nie chodzi tylko o zaparowane szyby i konieczność zeskrobywania szronu, ale też o ryzyko otrzymania mandatów, które są bezpośrednio związane z pogodą.
iStock-629721612.jpg

Temperatury spadają i wkrótce pójdą w ruch zmiotki oraz skrobaczki. Choć żadne przepisy nie regulują bezpośrednio obowiązków kierowcy, to art. 66 kodeksu drogowego wyraźnie mówi o tym, że pojazd powinien być w stanie umożliwiającym bezpieczne uczestniczenie w ruchu drogowym.

W skrócie – kierowca musi mieć właściwe pole widzenia i sam musi być widoczny. Dlatego odśnieżone szyby i reflektory to podstawa. 
Istotne jest również usuwanie z dachu pojazdu zalegającego śniegu, który mógłby doprowadzić do utraty widoczności.

Kary za poruszanie się niewłaściwie przygotowanym pojazdem mogą sięgać nawet 500 złotych, które jest górnym limitem zimowego cennika drogówki. Za nieoczyszczone szyby kierowcy grozi mandat w wysokości 20-500 złotych. Podobna stawka obowiązuje przy nieodśnieżonym samochodzie, ale tutaj policja dorzuca 6 punktów karnych.

Brudne tablice rejestracyjne, z których nie można odczytać danych, to wydatek rzędu 200 złotych. W gratisie policja dorzuca 3 punkty.

Warto też pamiętać o tym, że skrobanie szyb przy włączonym silniku może skutkować nałożeniem mandatu, ponieważ postój w terenie zabudowanym z włączonym silnikiem może kosztować nawet 100 złotych. 


ZOBACZ TAKŻE: NOWY REKORD POLSKI W OBLANYM EGZAMINIE NA PRAWO JAZDY



Dodał(a): Adam Barabasz / fot. iStock Środa 04.12.2019