Nowe fury i stare graty. Jakie samochody jeżdżą w różnych częściach Polski
Nowoczesne auta, stare graty, odrestaurowane klasyki i nastoletnie Passaty sprowadzane z Niemiec. Po Polsce jeżdżą samochody w różnym wieku. Okazuje się, że w zależności od danej części kraju na drogach pojawiają się starsze lub młodsze pojazdy.
Po drugiej stronie zestawienia będą auta najmłodsze. Tych które nie skończyły jeszcze roku jest ponad 871 tys. (3,7 proc.) Z kolei najmniejszą liczbę stanowią trzyletnie samochody 399 tys. (1,7 proc.). Sumując wszystkie fury do 5 lat, otrzymujemy ponad 2,45 mln sztuk (10,5 proc.).
Najwięcej najnowszych aut jest w Warszawie. W stolicy aż 34,8 proc. samochodów osobowych to pojazdy w wieku do 5 lat. Na drugim miejscu są Katowice – 30,7 proc. Kolejny jest pow. warszawski zachodni – 30,5 proc., Poznań – 28 proc. i Rzeszów – 24,5 proc.
Choć byłoby najpiękniej, gdyby po naszym kraju jeździły same nowe fury, to niestety każdy kij ma dwa końce. Najmniej samochodów do 5 lat jest kolejno w:
pow. chełmski – 1,6 proc.,
pow. bialski – 2 proc.,
pow. zwoleński – 2,1 proc.,
pow. tomaszowski/opolski/włodawski – 2,2 proc.,
pow. hrubieszowski/opatowski – 2,3 proc.
Nie oznacza to, że w tamtych regionach jeżdżą tylko stare gabloty. Te upodobały sobie jeszcze inne części kraju. Najwięcej samochodów w wieku od 16 do 25 lat jest w pow. chełmskim i Przemyślu. Stanowią one 50,6 proc. tamtejszych zarejestrowanych aut. Niedużo mniej, bo 50,3 proc. jest ich w pow. jarosławskim. Kolejne obszary to pow. zamojski – 47,9 proc., pow. lwówecki – 47,8 proc., pow. hrubieszowski – 47,7 proc.
Najmniej staruszków jest oczywiście w stolicy – 16,4 proc. Zaraz za nią uplasowały się:
Katowice – 19,8 proc.
Sopot – 20 proc.
Gdynia – 20,4 proc.
Poznań – 21,2 proc.
Choć stare samochody według zestawienia Ubea stanowią większość w naszym kraju, nie jest to powód do smutku. W końcu nikt nie powiedział, że są to graty, wraki i rzęchy. Jest nadzieja, że chociaż część z nich to klasyki motoryzacji.