Mercedes AMG GT - seksowny bolid

Mercedesa AMG GT okrzyknięto pogromcą Porsche 911. Ma za to odpowiadać mocarny silnik i seksowna sylwetka. Nowy bolid pojedzie dynamicznie po torze i grzecznie na zakupy.
amg-gt-otw.jpg

Mercedes AMG GT to drugie dzieło firmy tunerskiej stworzone od podstaw. Wyglądem nawiązuje co prawda do modelu SLS, ale różni się jednak wieloma elementami. Choćby brakiem drzwi typu gull-wing. Natomiast tył samochodu przypomina nieco ten z Porsche 911, z którym ma bezpośrednio konkurować.

Do produkcji wejdą dwa modele. AMG GT będzie wyposażony w silnik V8 biturbo o pojemności 4 litrów i mocy 456 koni mechanicznych. Motor ma rozpędzić pojazd do 302 km/h, a pierwszą setkę połknie w 3,9 sekundy. Natomiast w modelu GT S ta sama jednostka wygeneruje 503 KM i pozwoli przyspieszyć od 0 do 100 km/h w 3,7 sekundy. Prędkość maksymalna to 309 km/h.


Napęd przekazywany będzie na tylną oś za pomocą 7-stopniowej skrzyni biegów. Prawie równomierne rozłożenie masy AMG GT, usztywniona konstrukcja i elektroniczne wspomagacze mają uprzyjemniać jazdę tym superautem po torze, zaś w mieście odpowiedni system zdusi zapędy  bolidu, by prowadzić go bezpieczniej.

Jednak umówmy się – po zrobieniu zakupów w najbliższym dyskoncie, wyruszysz jak najszybciej na tor żeby dać pohasać swojemu bolidowi w bardziej naturalnych dla niego warunkach. Ultralekkie, ale sztywne nadwozie gwarantuje komfortowe pokonywanie wiraży. By dostosować AMG GT do swoich preferencji, możesz przełączyć się między trzema predefiniowanymi trybami: wydajnym, sportowym i sportowym plus. Dodatkowo jest możliwość spersonalizowania ustawień całkowicie pod siebie. W GT S dodano tryb wyścigowy, dostosowany do jazdy po torze – silnik jest wtedy jeszcze bardziej elastyczny, a przełożenia krótsze.


Wnętrze ma przypominać kokpit myśliwca. Pełno tam elementów karbonowych, a na życzenie nabywcy AMG może pokryć niektóre elementy chromem. Z zewnątrz GT wygląda zgrabnie i muskularnie zarazem. Długi przód i kabina przesunięta do tyłu nawiązują do kształtów wyścigówek z lat 60. ubiegłego wieku, ale przede wszystkim do SLS-a. Tylny spojler, wysuwany elektronicznie przy odpowiedniej prędkości, jak i cała „rufa” bolidu daje wrażenie, że inżynierowie inspirowali się Porsche 911.

AMG GT i GT S mają spalać około 9,3 l paliwa na 100 km w cyklu mieszanym. Oczywiście takie auta tankuje się „do pełna”, wiec nie ma znaczenia ile zużyje benzyny. Zresztą jeśli ktoś dysponuje kwotą około pół miliona złotych (takie są spekulacje co do cen tych bolidów), to nie patrzy na licznik na dystrybutorze.







Dodał(a): fisci Czwartek 11.09.2014