Atak dronów

Chciałbyś wiedzieć, co może AR.Drone 2.0 Power Edition, czyli najnowszy quadrocopter francuskiego Parrota? Zapraszamy do lotu
najnowszy dron



PIERWSZE WRAŻENIE

Wielkie kartonowe pudło kryje drona wykonanego m.in. z tworzywa PA66 (powstają z niego m.in. zderzaki samochodowe) i włókien węglowych, dzięki czemu sprzęt jest zaskakująco lekki. Masa gotowego do lotu quadrocoptera to 380 g (420 g z dodatkowym korpusem wyposażonym w styropianowy „odbojnik”, chroniący śmigła przed zniszczeniem w razie kolizji – znajdziesz go też w pudełku). Przyjemność latania dronem i widziane z góry widoki rejestruje wbudowana w korpus kamera HD (1280x720). Filmy i zdjęcia zapisują się bezpośrednio w smartfonie. Zapewnia niezłą jakość nagrań, zwłaszcza w idealnych warunkach oświetlenia (gdy jest ciemniej, pojawiają się tzw. szumy), w zupełności wystarczającą, aby z dumą pokazać światu swe powietrzne dokonania w serwisach takich, jak Facebook lub YouTube.

POCZĄTEK ZABAWY
Ściągamy na androidowego smartfona darmową aplikację AR.Freeflight (dostępną też na system iOs) do sterowania sprzętem, włączamy łączność WiFi, a telefon wykrywa punkt dostępowy tworzony przez drona. Na ekranie wciskamy opcję startu i maszyna sama unosi się na kilkadziesiąt centymetrów, czekając na dalsze polecenia. Sterujemy nią za pomocą dwóch wirtualnych „joysticków” – jeden zmniejsza/zwiększa kąt nachylenia, drugi reguluje wysokość i obroty maszyny wokół własnej osi. Początkowo zsynchronizowanie ruchów obu kciuków jest trudne, ale po chwili ćwiczeń i niekontrolowanych lądowań dajemy radę. Uwaga: polecamy wybór opcji sterowania Absolute Control, w której dron najposłuszniej reaguje na polecenia pilota.  

belka_zobacz-galerie.jpg

LECIMY
Dzięki skomplikowanej technologii (m.in. żyroskop, wysokościomierz ultradźwiękowy, cyfrowy kompas 3D) dron lata zaskakująco spokojnie. Systemy stabilizacji lotu działają optymalnie do wysokości 6 m. Wyżej „pilot” musi wykazać się nieco większymi umiejętnościami. Zasięg WiFi to ok. 50 m – na taką odległość lub wysokość można sterować quadrocopterem (ale jeśli masz zacięcie techniczne, możesz zainstalować w Parrocie wzmacniacz sygnału WiFi i wtedy długość oraz wysokość lotów zwiększą się wyraźnie). A co, jeśli sprzęt zbliża się do granicy zasięgu? Spokojnie – mądra elektronika zatrzyma go i dron nie ucieknie ci w siną dal. W pudełku nowej wersji Power Edition znajdują się dwa akumulatory o zwiększonej pojemności (1500 mAh każdy). Według producenta każda bateria wystarcza na 18 minut lotu. Wiele jednak zależy od stylu latania – przy wykonywanych przez nas szalonych podniebnych ewolucjach ( jak chociażby świetna funkcja robienia obrotów o 360°, czyli flipów) było to raczej ok. 12 minut. Pełne ładowanie zajmuje ok. 1,5 h.  

WARTOŚCI DODANE
Dodatkowe 4 GB miejsca zyskasz, podłączając do drona „czarną skrzynkę”, czyli specjalny moduł, który poprawia stabilność lotu, a dzięki GPS–owi pozwala wysłać Parrota w miejsce wskazane mu na mapie wyświetlanej na smartfonie (w obrębie zasięgu WiFi). Potem dron potrafi sam wrócić w miejsce startu. Znudziło ci się bezcelowe latanie Parrotem? Ściągnij odpowiednią aplikację i znajdź drugiego posiadacza takiego sprzętu, a będziecie mogli toczyć pojedynki! Uwierz nam – powietrzna „strzelanka” dronami robi o niebo większe wrażenie niż zabawa w strzelanie przed komputerem.

PODSUMOWANIE
Parrot AR.Drone 2.0 zapewni ci zabawę, która nie śniła się filozofom. Możesz latać (z prędkością do 18 km/h), wykonywać podniebne ewolucje, filmować świat z lotu ptaka oraz toczyć powietrzne bitwy w rozszerzonej rzeczywistości. Oczywiście Parrot nie oferuje możliwości takich jak profesjonalne drony, lecz te kosztują od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. W tym układzie cena modelu AR.Drone 2.0 wynosząca 1399 zł jest wręcz okazyjna.




Dodał(a): CKM Czwartek 19.12.2013