Seks
Piątek 26.04.2013, pinky
Marsjański penis
Oprócz pozostałości po wodzie, węglu, siarki i innych substancji, na Marsie pojawił się jakże znamienny dowód na istnienie życia
Dwa łaziki Spirit i Opportunity, które od dziewięciu lat eksplorują powierzchnię czerwonej planety, same spreparowały dowód na istnienie życia na odległej planecie. Bo czym jest penis jeśli nie narzędziem do prokreacji oraz dawania rozkoszy? Nie chodzi jednak o to, że pojazdy wystawiły swoje przyrodzenia i cyknęły sobie „samojebkę”.
Kręcąc się po Marsie wyrysowały wielkiego (w sumie kwestia sporna) pindola! Wszystko jest na swoim miejscu, anatomia odtworzona nad wyraz poprawnie. Ba! Nawet zadbały o wytrysk! Dlatego nie bardzo wierzymy w przypadek. Zapewne ktoś operujący łazikami stwierdził, że zostawi swój ślad na czerwonej planecie i zamiast pospolitego „byłem tu, John”, wymalował Marsowi „karnego k*tasa”.