Lifestyle
Wtorek 22.10.2019, Adam Barabasz / fot. Facebook
BMW zablokowało budowę. Kierowca się zdziwi
Właściciel samochodu BMW zapewne przeciera oczy ze zdumienia. Zostawił swoje auto na ulicy, a teraz musi je odebrać z placu budowy.
Jeszcze kilka dni temu był tam parking. Dziś na miejscu pracują
koparki, nawierzchnia jest zerwana, a pośród morza piasku i materiałów
budowlanych leży malutka wysepka z kostki brukowej. I właśnie na niej stoi zaparkowane
granatowe BMW serii 3.
Pomimo próśb ekipy remontowej o usunięcie zaparkowanych samochodów,
jedno auto pozostało na parkingu, aż do dnia, na który zaplanowano rozpoczęcie
robót. A że nikt nie lubi zmieniać planów, to prace rozpoczęły się zgodnie z wcześniejszym
założeniem. Tym samym zaparkowany samochód stanął na środku placu budowy.
Choć rozwiązanie tego problemu mogłoby się wydawać proste,
to sprawa wcale nie jest oczywista. Odholowanie pojazdu jest niemożliwe,
ponieważ po rozpoczęciu prac teren przestał być drogą publiczną i stał się placem
budowy. Zgodnie z prawem za wszystko, co znajduje się w miejscu prowadzenia
robót odpowiada wykonawca.
Fakt, że przedmiot sporu do niego nie należy i utrudnia pracę nikogo szczególnie
nie interesuje. Jedynym wyjściem z sytuacji byłoby usunięcie pojazdu przed
rozpoczęciem budowy, ale na to jest już za późno.
Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej w
Szczecinie właściciel feralnego BMW został namierzony i zobowiązał się do usunięcia
pojazdu w najbliższym możliwym terminie. Biorąc pod uwagę, że dookoła samochodu
znajdują się tylko wykopy, wyjazd z nietypowego miejsca parkingowego może być nieco utrudniony. Zgodnie z zapewnieniami Straży Miejskiej, posiadacz BMW nie zostanie ukarany mandatem.
ZOBACZ TAKŻE: NOWE BMW. NAJMOCNIEJSZE SERYJNE AUTO MARKI