Zagryzali wódkę materiałami wybuchowymi, bo sądzili, że to parówki
Taka historia mogła przydarzyć się tylko w dwóch, góra trzech krajach na świecie. I doskonale wiemy, że już się domyśliliście, gdzie to miało miejsce.
Jeśli stawialiście na Rosję, to macie rację. Otóż nasi trzej wschodni bracia pod koniec marca włamali się do magazynu przemysłowego we wsi w okolicach Władywostoku, z którego ukradli 37 kilogramów parówek. A przynajmniej wydawało im się, że są to parówki. Nie uprzedzajmy jednak faktów.
Panowie byli tak zadowoleni ze swojego łupu, że gdy tylko wrócili do domu, rozpoczęli grubą imprezę w stylu rosyjskim – mnóstwo wódy i parówki na zagrychę. Nie zwrócili nawet uwagi na dziwny smak swojej zdobyczy, ani na fakt, że po uczcie każdego z nich rozbolał brzuch. Widocznie to wina kiepskiej jakości alkoholu – stwierdzili.
Z błędu wyprowadził ich dopiero telewizyjny serwis informacyjny, z którego dowiedzieli się, że z magazynu przemysłowego we wsi pod Władywostokiem zniknęło 37 kg… materiałów wybuchowych, które zdaniem policji mogą posłużyć do przeprowadzenia zamachu terrorystycznego.
Obecnie złodzieje siedzą już w więzieniu. Za kradzież z włamaniem grozi im 7 lat. My dorzucilibyśmy im jeszcze 7 kolejnych – za zamach terrorystyczny na zdrowym rozsądku i inteligencji.
ZOBACZ TEŻ FOTKI PIĘKNEJ ROSJANKI:
ID galerii:2812