W ciągu pół godziny drogówka dwukrotnie zatrzymała kobietę. Ta nie przyjęła drugiego mandatu, bo 'jeden wystarczy'

38–latka z Grójca może mówić o wyjątkowym pechu. W ciągu zaledwie pół godziny została zatrzymana za przekroczenie prędkości. W przypadku kolejnego zatrzymania, poszła na logikę i stwierdziła, że następnego mandatu nie przyjmie, w końcu przekroczyła prędkość tylko raz i tego się trzymała, a dwie grzywny to za dużo.
Zrzut ekranu 2023-06-29 o 11.25.45.png

Mazowiecka policja informuje o zdarzeniu, które miało miejsce w Lesznowoli. Funkcjonariusze, podczas rutynowego sprawdzania prędkości na tamtejszych drogach, zatrzymali kobietę, która na drodze z ograniczeniem do 50 km/h jechała z prędkością 84 km/h. Za pierwszym razem otrzymała mandat w wysokości 800 zł i 9 punktów karnych.
30 minut później zatrzymano ją w tym samym mieście, kilkanaście kilometrów dalej. Kobieta nadal jechała z niedozwoloną prędkością, jednak tym razem nieco "łagodniej", bo przekroczyła próg "tylko" o 28 km/h. Po drugim starciu z policją odmówiła przyjęcia mandatu, ponieważ "jeden mandat już wystarczy, a gdzieś słyszała, że nie można dostać więcej niż jednego". 

Oczywiście to nieprawda, a policja przypomina, że w przypadku takich wykroczeń nie ma okoliczności łagodzących, ani żadnych pakietów w stylu "w przypadku otrzymania dwóch mandatów, za trzeci nie płacisz". 

"W tej sytuacji sprawa zostanie skierowana do sądu, po uprzednim sporządzeniu wniosku o ukaranie. Przypominamy, że kierowanie pojazdem z nadmierną prędkością w obszarze zabudowanym, wiąże się z wysokimi grzywnami i zatrzymaniem prawa jazdy na okres trzech miesięcy" - informuje nadkom. Agnieszka Wójcik.


Dodał(a): CKM.PL Czwartek 29.06.2023