Szymi Szyms, Osaka i wywiad... w pociągu

To się nazywa dziennikarskie szczęście! 19. grudnia nasz redaktor jechał pociągiem ze Szczecinka do Opola Głównego i w tym samym wagonie trafił na Szymi Szymsa i Osakę – dwóch reprezentantów QueQuality. Dzięki temu przez ponad 5 godzin tworzył o chłopakach wyjątkowy materiał, który zobaczycie poniżej.
IMG_5267.jpeg

Oczywiście to nieprawda. Taki scenariusz jest zbyt piękny, by był prawdziwy. Szczęściu trzeba było trochę pomóc. O akcji dowiedzieliśmy się podczas przeglądania relacji na Instagramie. Przeprowadzaliśmy już jeden wywiad w pustej sali teatralnej, ale postanowiliśmy wnieść to na wyższy poziom, wykorzystując przy okazji Polskie Koleje Państwowe. 

Szymi Szyms i Osaka na trasie ze Szczecinka do Opola Głównego wychodzili na każdej stacji, by spotkać się z fanami, dać im drobne upominki i zamienić kilka zdań. Byli przekonani, że przez spontaniczność akcji, dowie się o niej może garstka ludzi i prezentów wystarczy aż do końca. Źle oszacowali jednak sprawę, co chyba wszystkim wyszło na plus.

Konrad Klimkiewicz (CKM.PL): Dobra, to który z was wpadł na ten pomysł, by w tym roku święta przyszły z kilkudniowym wyprzedzeniem?

Osaka: Ja, lecz nawet nie jestem w stanie tego uzasadnić. Zwyczajnie pojawiła mi się w głowie taka myśl i stwierdziliśmy, że to będzie fajna sprawa. Z jednej strony podzielimy się czymś z naszymi odbiorcami, z drugiej zaś sami umililiśmy sobie dość długą podróż.

CKM.PL: Rozumiem, że akcja zrodziła się "przy okazji" i nie był to główny cel waszego wyjazdu?

Szymi Szyms: Tak, jedziemy na wigilię organizowaną przez naszą wytwórnię. Na co dzień mieszkamy w Koszalinie, więc żeby trafić do Opola, musimy pokonać ładny kawałek kraju. Pogodziliśmy się z tym, że wszędzie mamy daleko, ale dzięki temu mogą powstawać takie akcje, jak ta. 

CKM.PL: Dużo osób czekało na was na trasie? Zaskoczyliście się w jakiś sposób liczbą fanów, którzy byli na stacjach?

Osaka: Bardzo dużo. Chyba w samym Poznaniu było ok. 30 osób, a wszystkie prezenty rozdaliśmy jeszcze wcześniej. Ostatnią stacją, na której mieliśmy jeszcze upominek, był Kościan. Kilka i tak już przejechaliśmy tak, że rozdzielaliśmy jeden prezent na każdym postoju, w przeciwnym wypadku wysypalibyśmy się z nich dosłownie po kilku przystankach. Tylko w Obornikach Śląskich nikogo nie było. Poza tym, wszędzie trafialiśmy na naszych słuchaczy. Nawet, jak już nie mieliśmy prezentów, ludzie przychodzili, by zrobić fotkę i pogadać.

IMG_5254.jpeg

CKM.PL: Możecie zdradzić, co znajdowało się w prezentach?

Szymi Szyms: W środku były płyty moje i Oskara. Z moich krążków było "Brzydkie" premium, które nie jest już w sprzedaży, do tego "Tokio Hotel". Jeśli chodzi o płyty Osaki, to było tam "Nindo" i również niedostępny już mixtape "Bracia Kapuścińscy". Dodatkowo wrzuciliśmy tam wlepki, plakat i karteczkę z życzeniami. Dodatkowo pojawiła się na niej informacja o naszej wspólnej płycie, która pojawi się w 2023 r. 

CKM.PL: Nie ma więc co się dziwić, że rozeszły się tak szybko...

Osaka: Trochę nas to jednak zaskoczyło. Działaliśmy w myśl zasady "ktoś pewnie wpadnie, komuś innemu się nie będzie chciało", a tutaj już na samym początku, mimo dość późnego puszczenia informacji o akcji, pojawiały się kilkuosobowe grupy fanów. Właśnie dlatego po pewnym czasie ograniczyliśmy to do rozdawania po jednej paczce na peron.

Szymi Szyms: Już na początku zaczepiła nas konduktorka i powiedziała, że słyszała o akcji, więc też chciałaby poprosić o upominek. Później z kolei podszedł do nas konduktor i powiedział, że przed chwilą rozmawiał ze swoim bratem, z którym od długiego czasu nie miał kontaktu. Okazało się, że powodem byliśmy... my. Powiedział, że brat do niego zadzwonił i zapytał, czy jedziemy w jego pociągu. Podziękował również za to, że ponownie miał okazję z nim pogadać.

Zrzut ekranu 2022-12-20 o 02.09.49.png

CKM.PL: Nawet nie zdawaliście sobie sprawy, że taką spontaniczną akcją "na szybko", możecie zrobić tyle dobrego. Skoro już poruszyliśmy temat płyty – czy jeszcze w tym roku planujecie wydać jakiś singiel?

Osaka: Jeśli chodzi o płytę, to nie. Planujemy ją wydać w pierwszej połowie 2023 r., jeśli oczywiście nie pojawi się piąty element hip–hopu, czyli obsuwa. Wyjdzie jednak coś innego z naszym udziałem. Pojawi się dodatkowy mixtape do albumu "QMPLE", który nazywa się "Kundle" i tam też będą dodatkowo trzy teledyski. Udostępnimy go też nie na QueQuality, a na indahouse.

CKM.PL: Osaka, to teraz ważne pytanie: w końcu bardziej jesteś w QueQuality, czy jednak to tylko incydenty i trzymasz się indahouse? 

Osaka: Jestem i w QueQuality, i w indahouse. Wszystko zależy od tego, który kanał uznamy za odpowiedniejszy do dystrybucji. W naszych dwóch wytwórniach działamy raczej na zasadzie wzajemnego wspierania, zresztą stoją za tym tak naprawdę ci sami ludzie. Płytę wydałem w QueQuality, lecz mixtape Bracia Kapuścińscy pojawił się na indahouse dlatego, że sam bardzo chciałem go tam umieścić. Jest to bardziej takie, powiedzmy... prywatne, a w indahouse wszyscy jesteśmy ziomkami, trzymamy się blisko i ogarniamy to swobodniej. Teraz planuję wypuścić serię luźnych singli, by wrzucać je jeszcze przed premierą płyty z Szymonem i one właśnie będą na indahousie. QueQuality i indahouse nadaje na tych samych falach, więc nie muszę podejmować żadnego wyboru z konsekwencją, że coś zostanie zerwane lub będziemy w gorszych stosunkach.

Zrzut ekranu 2022-12-20 o 02.07.06.png

Złapaliśmy z chłopakami wspólny język, więc moglibyśmy zapewne rozmawiać i dłużej, jednak z każdą kolejną minutą wywiadu, nasz redaktor oddalał się od domu, a przecież nasza rozmowa miała być tylko przerywnikiem na trasie Wrocław – Oława. W głowie kotliło się więcej pytań, ale będzie jeszcze okazja, by je zadać. Najpewniej wydarzy się to przy najbliższym przyjeździe chłopaków do Wrocławia, oczywiście wywiad pojawi się wtedy na naszej stronie.

IMG_5271.jpeg



Dodał(a): Konrad Klimkiewicz Wtorek 20.12.2022