Polacy przywłaszczają sobie prezenty ze sklepów. Wzrost kradzieży aż o 30 proc

Święta idą, więc trzeba sobie jakoś radzić. Policjanci opublikowali dane, według których odnotowano o ok. 30 proc. więcej przestępstw kradzieży sklepowych w porównaniu do 2021 r. Patrząc na 2020 r., kradzieże wzrosły o prawie 60 proc.
Zrzut ekranu 2022-12-21 o 15.24.25.png

"Jedną z głównych przyczyn jest wciąż rosnąca inflacja i szybkie ubożenie Polaków. Można też dodać, że ludzie zaczęli kraść rzeczy, które do tej pory nie ginęły masowo ze sklepów. Co ewidentnie pokazuje, że społeczeństwo poważnie odczuwa skutki wysokiej inflacji. Ze sklepów ogólnie giną dwie kategorie towarów. Pierwsza to kategoria towarów szybko zbywalnych i za tym głównie stoją osoby, które robią to z pewnego przymusu. Druga kategoria to towary luksusowe - np. perfumy, drogie alkohole, drobna elektronika itd. I za tymi kradzieżami głównie stoją zorganizowane grupy przestępcze" – stwierdził ekspert rynku handlu detalicznego Maciej Rygielski. 
Głównie łupem padają dwa rodzaje produktów – towary szybko zbywalne i luksusowe. Dodatkowo wzrosła również kradzież zabawek. "W ostatnim roku sytuacja mocno się na rynku zmieniła. Kiedyś konsumenci kradli raczej droższe produkty, kalkulując co im się bardziej opłaci, ale teraz to się odwróciło. Kradną właściwie wszystko, jak leci, począwszy od zwykłych bułek, serów, art. mięsnych przez słodycze, drobną chemię gospodarczą, kosmetyki, a skończywszy na elektronice" – podał Tygielski.

Polacy w tym roku mocno zubożeli, a cały proces ma postępować, więc drobne kradzieże z "przymusu" mogą się pojawiać znacznie częściej.

 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz Środa 21.12.2022