Podatek od bycia singlem – polityk PiS uważa, że powinno się go przywrócić
Jesteś kawalerem? Powinieneś płacić tzw. bykowe, czyli podatek od bycia singlem. Wiceminister z PiS-u stwierdził, że taka opłata powinna zostać przywrócona.
Bykowe funkcjonowało w Polsce za czasów PRL-u. Najpierw do połowy lat 50., a później jeszcze w latach 70. Właśnie do tych zamierzchłych czasów chciałby nas cofnąć Artur Soboń, wiceminister w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju. Polityk Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z „Faktem”, przy okazji tematu dotyczącego programu Mieszkanie+, stwierdził:
- Prywatnie uważam, że takie osoby [single – red.] powinny płacić „bykowe”, bo to by skłoniło ich do założenia rodziny. Mówię pół żartem, pół serio, bo chciałbym, by Mieszkanie+ było przede wszystkim programem dla rodzin – powiedział Soboń.
Bykowe dotyczyło osób bezdzietnych, niezamężnych/nieżonatych najpierw powyżej 21. roku życia, a później – powyżej 25 roku życia. Ostatecznie zlikwidowano je w 1973 roku, ale Soboń najwyraźniej mentalnie tkwi wciąż w tych latach, skoro jego pomysłem na zwiększenie dzietności w Polsce jest przywrócenie tego podatku.
Przy okazji to dość zabawne, że politycy PiS, tak bardzo zwalczający wszelkie powiązania z PRL-em, tak ochoczo nawiązują do rozwiązań z tego okresu.