Make Life Harder

Parę miesięcy temu założyli stronę na fejsbuku, aby żartować z bloga Kasi Tusk. Teraz mają dziesiątki tysięcy fanów, a błyskotliwością przebijają Wojewódzkiego. Lucjan i Maciej z Make Life Harder.
MLHart.jpg


CKM: Kim jesteście?
Maciej: Dwoma nieprzeciętnie utalentowanymi luzerami, którzy postanowili pójść na kosy z resztą świata. A tak serio, to jestem zodiakalnym Wodnikiem i to właściwie mówi o mnie wszystko.
Lucjan: A ja bezrobotnym politologiem, Polakiem.

CKM: Ukrywacie tożsamość, jaką mamy gwarancję, że nie jesteście np. Piotrem Kraśką i Tomaszem Lisem?
Maciej: Wiele osób podejrzewa, że za Make Life Harder musi stać ktoś taki jak Piotr Kraśko – dowcipny, błyskotliwy, autoironiczny, jeżdżący konno. Ale nie.
Lucjan: Gdybyśmy byli panem Piotrem albo Tomaszem, to teraz pisalibyśmy książki z Polską w tytule. Ewentualnie książki o tym, że jestem prezenterem telewizyjnym, ale wydaje mi się, że tak naprawdę jestem Kapuścińskim.

CKM: Dlaczego nie macie normalnej pracy, nie pracujecie w zawodzie?
Lucjan: Mało się o tym mówi, ale normalna praca jest nudna i męcząca. Kiedyś pracowałem w biurze, więc wiem. Żeby mieć normalną pracę, która nie jest nudna, trzeba mieć doświadczenie i dobre wykształcenie, a, szczerze mówiąc, w trakcie studiów mieliśmy do roboty ciekawsze rzeczy niż studiowanie.
Maciej: Poza tym tzw. normalna praca wcale nie jest normalna i nie jest dla normalnych ludzi. A my reprezentujemy daleko posuniętą normalność , w ramach której wklepywanie cyferek w tabelkę w Excelu 40 godzin w tygodniu przez 35 lat z rzędu – średnio się akurat mieści.

CKM: Skąd pomysł na fanpejdż ?
Maciej: Powtórzę to, co już powiedzieliśmy kiedyś. W mediach wciąż  za dużo uwagi poświęca się tak nieistotnym sprawom, jak wnętrze człowieka, kultura wysoka czy konflikt na Bliskim Wschodzie, a za mało mówi o wyglądzie zewnętrznym. Na szczęście mamy TVN Style, który próbuje ratować sytuację.
Lucjan: Drugi powód to czysta zawiść, po prostu zazdrościmy Kasi i Zosi pięknego, kolorowego życia, ładnych mieszkań,  ładnych ciuchów i zagranicznych wycieczek. Fanpejdż jest miejscem ujścia dla naszej frustracji.



CKM: Przekroczyliście 70 tysięcy fanów na fejsbuku. Jak to osiągnęliście i jakie profity z tego ci ą gniecie?

Maciej: Ciężką pracą. Przez ostatnie pół roku śpimy ledwie po 8–9 godzin dziennie, a następnie pół dnia skrolujemy internet, oglądamy amerykańskie sitcomy i śledzimy narodziny kolejnych memów. Zwykle w okolicach 17.45 siadamy do napisania notki na bloga, co zajmuje nam  średnio 15–20 intensywnych minut, po czym wracamy do swych obowiązków i kolejnego dnia zaraz po przebudzeniu, a więc gdzieś przed jedenastą, zaczynamy cały ten szaleńczy proces od początku. Wydawało nam się, że nie wytrzymamy tego tempa, ale minęło pół roku i nadal czujemy się świetnie. Jeśli zaś chodzi o profity, to już dwa razy zaproszono nas do Warszawy, z czego do tej pory wybraliśmy się raz, ale jeszcze nam nie zwrócili pieniędzy za przejazd, czyli bardziej jesteśmy na tej całej zabawie do tyłu i poważnie rozważamy, czy jest sens jechać drugi raz.
Lucjan: Ale największym profitem jest nieprzemijająca sława i szacunek w internecie, bo wiemy przecież, że internet wcale nie interesuje się każdą bzdurną nowinką.

CKM: Czy kobiety składają wam dwuznaczne propozycje?
Lucjan: Propozycje się zdarzają, tyle że albo niepoważne, albo bez zdjęć, a jak już poważne i ze zdjęciami, to z Warszawy. I co my niby mamy z tym zrobić?
Maciej: Niedawno na fejsbuku dostałem propozycję związku, ale dziewczyna była z Białegostoku, co jednak –umówmy się – jest trochę niepoważne. Nie po to masz dziewczynę,  żeby ją później tygodniami uczyć, jak jeść  sztućcami albo że tramwaje to nie średniowieczne smoki.

CKM: Skąd bierze się wasza wiedza, jak należy się ubierać i zachowywać w dobrym towarzystwie? Terminowaliście u Jolanty Kwaśniewskiej czy po prostu oglądacie TVN Style?
Maciej: Prawdę mówiąc, pani Kwaśniewska jest so two weeks ago (ang. skończyła się na bezach), wobec czego bardziej nas obecnie zajmuje Ewa Minge oraz Tomasz Jacyków. Słyszeliśmy, że oboje pozostają ze sobą w konflikcie i trochę nas to martwi, bo gdyby połączyli kiedyś siły, mogliby nie tylko zrewolucjonizować dotychczasowe myślenie o spodniach, koszuli czy kurtce, ale tak że zakrzywić czasoprzestrzeń.

CKM: Parodiujecie bloga Kasi Tusk. Jedziecie po premierównie do końca czy też uprawiacie hipokryzję i w weekendy bawicie się wspólnie w trójmiejskich klubach dla bananowej młodzieży?
Lucjan: Chcielibyśmy się bawić z Kasią, ale to nie nasza liga. Kasia to taka polska
Kate Moss, a my to tacy polscy Beavis and Butthead. Ona jest piękna i bogata, a my jesteśmy kreskówką z lat 90.
Maciej: Poza tym niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie chciałby od czasu
do czasu pobyć bananem, chodzić sobie boso po plaży w perkalikowym blezerku typu V–neck i korzystać z mózgu tylko w wyjątkowych okolicznościach, kiedy kelner zapyta „z jakim sosem te krewetki?”.

CKM: Jak widzicie swoją przyszłość?
Lucjan: W sensie, że dziś? Chciałbym odkurzyć i pójść  na pocztę odebrać awizo, bo mam chyba trzy. Poza tym na obiad mam mrożone pierogi od mamy. Doję też kilka filmów, tak że przyszłość  zapowiada się niesamowicie.
Maciej: A w takiej dalszej perspektywie, bo chyba tego dotyczy pytanie – mamy darmowe wejściówki na koncert Comy w najbliższy weekend.

CKM: Co o kondycji współczesnego człowieka mówi popularność fanpejdża Make Life Harder?
Lucjan: Nie mam pojęcia, ale dopuszczam taką możliwość, że popularność ta mówi nam, iż współczesny człowiek nie do końca rozumie, dlaczego ma mieć 25 zegarków, 20 par butów i 8 różnych kremów do ciała. Może współczesny człowiek czuje, że jak płaci 22 zł za kawę w kawiarni, to coś tu jest nie tak.
Maciej: Ale prawdopodobnie chodzi o zwykłą  zabawę.

CKM: Czy podrywacie laski na swój internetowy fejm?
Lucjan: Próbujemy, ale z reguły nie wiedzą, co to MLH, a jak wiedz ą, to nie wierz ą,  że my to my. A jak już się trafi jakaś, która wie, co to MLH, i wierzy, że jestem Lucjanem, to uważa cały fanpejdż za żenujące ścierwo dla debili.
Maciej: Dlatego próbujemy raczej wyrywać na współczucie.

CKM: Co jest modne w tym sezonie?
Maciej: Posiadanie jak największej liczby rzeczy.
Lucjan: I w końcu dotarła do nas moda na bycie bezrobotnym. Moda przyszła do nas prosto z Grecji.

CKM: Najlepiej ubrany Polak?
Maciej: Brad Pitt.
Lucjan: Oraz Andrzej Sołtysik i Magda Mołek.

CKM: Kim chcecie być w przyszłości?
Maciej: Ja – pilotem dwupłatowca rozsypującym nawóz po polach kukurydzy. Gdzieś w Oklahomie.
Lucjan: Chirurgiem urazowym, który ratowałby ludzkie życie. Ewentualnie dziennikarzem „Faktu”.

DOSSIER
Jeśli wierzyć ich słowom, Lucjan i Maciej to bezrobotni młodzi ludzie z Trójmiasta, politolog i psycholog. Stronę Make Life Harder na fejsbuku odpalili we wrześniu 2011. Mieli zamiar wyśmiewać modowe i lajfstajlowe porady zamieszczane przez Kasię Tusk na jej blogu Make Life Easier. Dzięki odważnym wpisom szybko stali się jednymi z najpopularniejszych blogerów w Polsce. Ich działania doceniła trójmiejska „Gazeta Wyborcza”, przyznając im wyróżnienie w konkursie „Kulturalny Sztorm Roku”.

W CZASIE EURO 2012 Make Life Harder MOŻECIE "ZOBACZYĆ" W PROGRAMIE C-CUP>>



Dodał(a): Andrzej Chojnowski Środa 20.06.2012