Kandydatka Konfederacji o jedzeniu psów: 'mięso to mięso'

Staramy trzymać się od polityki jak najdalej, ale kiedy trafiamy na takie newsy, grzechem byłoby nie puścić tego u nas. W końcu rzadko trafiamy na polityka, który chapnąłby sobie czworonożnego przyjaciela.
polityczka.jpg

Wszystko zaczęło się od wpisu działacza Konfederacji i Ruchu Narodowego Piotra Cezarego Lisieckiego na Twitterze. Poinformował on w nim, że w 1986 r. we Wspólnocie Europejskiej wprowadzono zakaz uboju psów i zakaz handlu ich mięsem. Jego koleżanka z partii Natalia Jabłońska postanowiła popełnić polityczne seppuku i odpowiedziała, że dla niej ten zakaz jest zupełnie niepotrzebny, bo przecież mięso to mięso. 

Skoro Natalia Jabłońska ma takie podejście do posiłków, na miejscu jej znajomych bardzo uważalibyśmy na takie upodobania. W końcu stwierdzenie nie tyczy się tylko psów, a pozostawia odbiorcę z dość otwartymi przemyśleniami. Oczywiście komentarz zdążył już zniknąć z sieci, ale moment. Co to za wewnętrzne cenzurowanie?

Zrzut ekranu 2023-08-24 o 23.13.16.png



Jak widać, czas mija, a poglądy w partii wciąż te same. 10 lat temu Dobromir Sośnierz z Konfederacji powiedział, że "zwierzęta to tylko maszyny zrobione z mięsa".

"Nie czują bólu dlatego, że nie mieszka w nich żaden wewnętrzny obserwator, który mógłby ten ból odczuwać. Zwierzęta to tylko maszyny, tak samo jak komputer, zdolne do prowadzenia pewnych obserwacji, ale bezduszne. Nikogo tam w środku nie ma, w zwierzęciu, i nie musimy się tym naprawdę przejmować" - powiedział weterynarz, tzn. polityk.



Zbieraliśmy się na błyskotliwe, ironiczne zakończenie artykułu, ale w głowach pojawia nam się tylko jedno pytanie: co niektórzy ludzie mają w głowach?


Dodał(a): CKM.PL / fot.: Facebook embed Czwartek 24.08.2023