Człowiek Lego

Małe, żółte ludziki Lego to jedne z najbardziej ikonicznych zabawek wszech czasów i to, co je najbardziej wyróżnia, to ich dziwne głowy i ręce jak szczypce. A zastanawialiście się kiedyś, co by było, gdyby ludzie też tak wyglądali? Ktoś niestety tak i w dodatku postanowił wprowadzić to w życie.
lego.JPG

Gdy pisałem tekst o Grahamie – silikonowym, paskudnym modelu człowieka o wklęsłej twarzy i 12 sutkach, który byłby w stanie przeżyć wypadek samochodowy – trochę żartobliwie stwierdziłem, że mimo że jest on naprawdę ohydny, to nie jest to najbrzydszy koleś, jakiego widziałem.

Jak bardzo byłem nieświadomy tego, że ledwie kilka dni później przyjdzie mi zobaczyć TO, czyli ludzkich rozmiarów figurkę Lego, która swoją dziwną i walcowatą twarz ma pokrytą materiałem imitującym ludzką skórę, poza tym wielkie, czarne i wyłupiaste gały (nie oczy, tylko właśnie gały) nie ma nosa, a jej otwór gębowy przypomina bardziej czytnik kart kredytowych w bankomacie.

Dodajmy do tego charakterystyczne dla ludków Lego, przypominające szczypce dłonie, które w świecie klocków sprawdzają się doskonale, tymczasem w „realu”, wyglądają co najmniej dziwnie (spójrzcie na ten jeden, wielki paznokieć).



Żywy ludzik pojawił się na tegorocznym Comic-Con w San Diego i został stworzony przez Franka Ippolito, który zawodowo zajmuje się specjalistycznym makijażem do produkcji kinowych.

Naprawdę dziękuję ci, panie Ippolito. Nie dość, że już nigdy nie będę w stanie spojrzeć tak samo na ludziki Lego, to w dodatku prawdopodobnie ten „człowiek Lego” będzie prześladował mnie w koszmarach przez najbliższy rok.

PS. Wciąż nie mogę zdecydować, kto jest brzydszy – czy wspomniany na początku Graham czy człowiek Lego.



Dodał(a): Jakub Rusak/ fot. youtube Czwartek 28.07.2016