Fabryka narkotyków w toalecie hipermarketu
Funkcjonariusze rozmontowali sprzęt laboratoryjny i zamknęli toalety do czasu całkowitego wyczyszczenia ich z wszelkich szkodliwych czynników chemicznych. Jeśli zaś chodzi o samego sprawcę zamieszania, jest on poszukiwany przez policję, a jego identyfikację najprawdopodobniej ułatwią sklepowe kamery.
Co ciekawe, z raportu policji stanu Indiana wynika, że nie jest to pierwszy przypadek tego rodzaju. Jako, że produkcji metamfetaminy towarzyszą niebezpieczne opary i wybuchowe reakcje, aktywne fabryki często zostawiane są w przypadkowych miejscach na czas procesu tworzenia narkotyku. Dilerzy wracają po nie dopiero, kiedy gotowanie dobiegnie końca.