Areszt domowy dla faceta, który napadł na bank, żeby uciec od żony

71-latek napadł na bank, bo miał dość swojej partnerki. Sąd skazał go na pół roku aresztu domowego.
napad.jpg

Mieszkaniec Kansas City Lawrence John Ripple we wrześniu 2016 roku napadł na bank. Wszedł do placówki znajdującej się niedaleko posterunku policji. Kasjerowi wręczył karteczkę z napisem, że chce pieniędzy i ma broń. Pracownik przekazał mu 3 000 dolarów, czyli 11 000 złotych, po czym 71-latek spokojnie czekał na policję. Kiedy stróże prawa go aresztowali tłumaczył się chęcią ucieczki od żony.  

Notkę, którą podał kasjerowi przygotowywał w domu, na oczach partnerki. W trakcie pisania powiedział jej, że woli być w więzieniu niż w domu. Lawrence’owi groziło 37 miesięcy pozbawienia wolność. Na jego nieszczęście sąd wydał zupełnie inny wyrok. Mężczyzna został skazany na pół roku aresztu domowego, trzy lata nadzoru kuratorskiego, 50 godzin prac społecznych, a poza tym musi oddać bankowi wszystkie pieniądze.
wyrok.jpg
fot.:Wyandotte County Sheriff’s Office
Wydając wyrok sąd kierował się słabym stanem zdrowia oskarżonego. W 2015 roku Ripple przeszedł kilka operacji, a poza tym rzekomo cierpiał na depresję. W opinii prawników napad był „błaganiem o pomoc”. Lawrence przyznał się do winy już w styczniu 2017 roku, sprawa jednak toczyła się aż do 20 czerwca.

Plan był dobry, jednak sędzia nie okazał należytego współczucia. Gdzie ta legendarna męska solidarność? Teraz Ripple będzie musiał spędzać z żoną 24 godziny na dobę. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie.



ZOBACZ GALERIĘ DZIEWCZYNY, KTÓRA NIE LUBI ZOBOWIĄZAŃ




Dodał(a): Paweł Zieleń Środa 21.06.2017