'Amerykański sen ci się marzy? To może tutaj, w Świdnicy'. Agresywny marketing – lubimy to!
W czasie, gdy zewsząd masowo zalewają nas reklamy, staramy się szukać perełek, które poza warstwą marketingową, będą niosły ze sobą wartość dodatnią. Próżno mówić o morałach, bo tego nie próbujemy nawet wymagać, ale celujemy w warstwę humorystyczną. W tej kwestii idealną drogę odnalazła świdnicka agencja nieruchomości 'OMEGA'.
Choć to nie jest reklama (niestety), to zdecydowaliśmy się na napisanie kilku dobrych słów nt. agencji, bo w dobie patodeweloperki takie rzeczy dają promyk nadziei, że można się reklamować dobrze i z humorem. "Amerykański sen ci się marzy? (...) To zobacz jaka wyspa! Amerykańska, co? Ile potrzebujesz sypialni, trzy? Spoko, mamy". Krótkie nagranie, z którego zapożyczyliśmy cytaty, zebrało w kilka dni prawie 500 tys. odtworzeń (w czasie, w którym to piszemy, zapewne zdążyło już przebić barierę połowy miliona).
@siostry_od_nieruchomosci #nieruchomosci #biuronieruchomości #omeganieruchomosciswidnica #swidnica #agentnieruchomosci #dlaciebie #foryoupage #realestate #wkurzonyagent #bodypositivity @Joanna Bodnar ♬ dźwięk oryginalny - Omega Nieruchomości Świdnica
"Chciałeś przestrzeni? 72 metry. Może tyle ci wystarczy!". Moglibyśmy wymienić tych cytatów znacznie więcej! W połączeniu z agentką, która wybitnie odnajduje się w roli znudzonej, podirytowanej kobiety, oglądamy te TikToki maślanymi oczami.
@siostry_od_nieruchomosci #nieruchomosci #biuronieruchomości #omeganieruchomosciswidnica #swidnica #agentnieruchomosci #dlaciebie #foryoupage #realestate #wkurzonyagent #bodypositivity @Joanna Bodnar ♬ dźwięk oryginalny - Omega Nieruchomości Świdnica
Konto @siostry_od_nieruchomości udostępniło ledwo 6 krótkich filmów, a już zyskało ponad 100 tys. polubień. Patrząc na nasze standardy i to, że głównym założeniem profilu zapewne nie było zdobycie powszechnej sławy i startowanie w plebiscytach na miejsce TikTokera roku, to robi to wrażenie!
Pisząc artykuł o marketingu w tym stylu, nie moglibyśmy nie wspomnieć o "Pizzerii Podpłomień Suwałki". Podstawowa różnica jest jednak taka, że profil jest fikcyjny i nie należy do żadnego lokalu. Służy wyłącznie temu, by żartować sobie z takiego działania. Idzie im jednak wyjątkowo dobrze, a wspomina się o nich w większości podcastów itp. poświęconych właśnie reklamie.
"Witam takie robaczki ktoś przyprowadził ze sobą do pizzerii chcemy poinformować ze to nic groźnego tylko jakieś śmieszne żuczki proszę nie dzwonić do sanepidu nie są groźne bardzo proszę nie dzwonić do sanepidu wszyszktko jest pod kontrolą" (zachowania oryginalna pisownia). Konto wylicza wszystkie najgorsze rzeczy powiązane z pracą w gastronomii, ale stara się to przełożyć na zalety. Jak widać, jego właściciele robią to w genialnym stylu. Często możemy być świadkami znacznej przesady, ale skoro nie jest to prawdziwy lokal, to w tym wypadku reguły nie istnieją...
Kilkanaście lat temu reklamy miały niesamowitą magię. Kultowa, animowana seria Biedronki, także "Serce i Rozum" czy nasz faworyt – Turbodymoman! Ten ostatni zawstydził marketing i długo pozostawił za sobą ślad bezbarwnych reklam, ale jak widać, właśnie pracujemy nad tym, by złota era promocji przeżyła renesans.
