Alkohol przedłuża życie?

Okazuje się, że umiarkowane picie alkoholu może przedłużyć życie. I gdy my oczywiście nie namawiamy do konsumpcji, zespół amerykańskich badaczy podaje konkretne fakty, które oparte są na 20-letnich pomiarach.
alkohol-dlugie-zycie.jpg

Co prawda badania ukazały się już w sierpniu 2010 roku w dziennikach medycznych pod pozycją Alcoholism: Clinical and Experimental Research, ale wpadliśmy na nie dopiero teraz. No bo jakoś chcieliśmy się wytłumaczyć naszym połówkom z grubego weekendu... Z pomocą przyszła nam nauka!

Opublikowane opracowanie opiera się na pracy sześciu naukowców pod przewodnictwem Charlesa Holahana z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin, którzy przez 20 lat badali grupę 1824 osób w przedziale wiekowym 55 – 65 lat. 63% ogółu stanowili mężczyźni. Dla ścisłości przy określaniu ilości spożytego alkoholu musimy uściślić, że umiarkowani konsumenci procentów to tacy, którzy wypijają trzy drinki dziennie. Jeśli przyjąć standardową jednostkę alkoholu (SJA) za miarę dla tych badań, to wychodzi na to, że wspomniana dawka to np. duże (500 ml) i małe (330 ml) piwo, niecałe dwa kieliszki wina i mniej niż 100 ml wódki.

Wyniki zdziwiły chyba samych jajogłowych, choć jak się okazuje – istnieją rozsądne argumenty do podparcia ich tezy. Wyniki:
- 41% umiarkowanych konsumentów alkoholu zmarło przedwcześnie,
- 60% nadużywających alkoholu zmarło przedwcześnie,
- 69% abstynentów zmarło przedwcześnie.


Istniało podejrzenie, że abstynenci to alkoholicy, którzy stronią od procentów, ale swoje w życiu wypili. Zespół naukowców podobno odrzucił tę tezę. Podejrzewają natomiast, że tajemnica niższej śmiertelności tkwi w socjalizowaniu się. Ludzie zazwyczaj podczas spotkań towarzyskich honorują te chwile napojami wyskokowymi. To ma rzekomo zapewniać higienę mentalną oraz zdrowie fizyczne. Jak przekonują badacze – alkohol w umiarkowanych ilościach poprawia kondycję serca oraz usprawnia krążenie (szczególnie czerwone wino).

Niepijący wykazywali większe oznaki depresji. Jajogłowi łączą to z zamykaniem się abstynentów w czterech kątach na sytuacje społeczne, gdzie mógłby pojawić się alkohol.

Czy tym razem uwierzysz amerykańskim naukowcom? My nic nie sugerujemy, my to tu tak po prostu zostawimy pod Twoją rozwagę.




Dodał(a): Paweł Janusz Poniedziałek 28.11.2016