"Zima", czyli symulator melancholii w ciemny wieczór
"Zima" - nowa gra komputerowa z Rosji: szare bloki z prefabrykatu, na stole cerata, możesz usmażyć sobie jajka albo wynieść śmieci. Sklep jest i tak zamknięty. Ta gra pozwoli ci robić... nic szczególnego.
Blokowisko na rosyjskich przedmieściach lat 90. Jest wiecznie ciemno, pusto i dość smutno. Wszystko to w pierwszoplanowej perspektywie.
Wspólny projekt poety Ilii Mazo i programisty Alexandra Igantev'a ma mnóstwo świetnych recenzji dodanych przez użytkowników. Gra dostępna jest na platformie Steam.
Jeśli wyjrzysz przez okno, zobaczysz oświetlone latarniami podwórko pokryte śniegiem. W mieszkaniu jest melancholijnie, z sufitu zwisa żarówka. Z lodówki możesz wyciągnąć kilka jajek, ser żółty i mortadelę. Jeden z produktów wsadzasz do mikrofalówki i patrzysz jak obraca się wokół własnej osi. Potem możesz zrobić sobie jajecznicę albo kąpiel i wynieść śmieci. Gra nie ma misji ani celu.
"Zima" jest zaprojektowana w typie otwartego świata. Gracz porusza się po opustoszałym blokowisku, choć i tak nikogo tam nie spotka. Spożywczak jest zamknięty, tak jak i oświetlony trupim neonem salon piękności "Eliza". Jest to "smutne, post-sowieckie 3D" - mówi deweloper, Alexander Ignatov. "Nic na ciebie nie czeka, nie ma szansy na wydostanie się stąd, nie ma miejsca na przygody, ani zapierającej dech w piersiach fabuły" - dodaje Rosjanin.
"Zima" jest zaprojektowana w typie otwartego świata. Gracz porusza się po opustoszałym blokowisku, choć i tak nikogo tam nie spotka. Spożywczak jest zamknięty, tak jak i oświetlony trupim neonem salon piękności "Eliza". Jest to "smutne, post-sowieckie 3D" - mówi deweloper, Alexander Ignatov. "Nic na ciebie nie czeka, nie ma szansy na wydostanie się stąd, nie ma miejsca na przygody, ani zapierającej dech w piersiach fabuły" - dodaje Rosjanin.
Uprzedzając pytania: nie, w lodówce nie ma wódki, ale podobno powstaje wersja letnia.